Opiekowałam się starszą kobietą, która mnie nie szanowała. Przeczytanie jej testamentu doprowadziło mnie do łez.

naszkraj.online 1 tydzień temu
Gdy przyjechałam do Wrocławia, miałam dwadzieścia siedem lat. W Mołdawii została moja mama, która niedługo miała przejść operację, a do tego mieliśmy mnóstwo długów z kredytu mieszkaniowego. Obiecałam sobie, iż wytrzymam najwyżej półtora roku i wrócę. Do domu. Pracę znalazłam gwałtownie – przez agencję dostałam propozycję opieki nad starszą kobietą. Właścicielka mieszkania, Halina Januszewska, szukała […]
Idź do oryginalnego materiału