- Kiedy razem z chłopakiem zdecydowaliśmy się wyemigrować do Polski, wierzyłam, iż będę mogła na nim polegać. Myślałam, iż razem pokonamy trudności, iż miłość przetrwa wszystko – zaczyna opowieść Olena.
Tysiącom Ukraińców, którzy w tym samym czasie uciekali przed wojną, Polska wydawała się spokojną przystanią. Jak bardzo złudne to wrażenie, Olena przekonała się, kiedy została sama.
- W najtrudniejszym momencie, gdy nie miałam stałej pracy, pieniędzy ani poczucia bezpieczeństwa, on po prostu… odszedł – opowiada Olena Panarina. -Zostawił mnie w obcym kraju, bez mieszkania, jedzenia i wsparcia – dosłownie na ulicy. To był cios, po którym długo nie mogłam dojść do siebie. Zima, zimno, nocowanie pod gołym n











