Olena Panarina: Legnica, jej mieszkańcy dali mi siłę i nadzieję

tulegnica.pl 1 godzina temu
Olena pochodzi z Ukrainy. Chłopak, z którym przyjechała do Polski, zostawił ją bez pieniędzy, mieszkania, jedzenia. Była zima, a ona nie miała gdzie się podziać i nocowała na ulicy. Nie przetrwałaby bez ludzi, którzy wtedy okazali jej serce. Dlatego Polska kojarzy się Olenie nie tylko z najtrudniejszym czasem w życiu. - Stała się miejscem, gdzie spotkałam prawdziwą dobroć; gdzie odzyskałam wiarę w ludzi i w siebie – mówi młoda Ukrainka. Szczególną rolę w jej życiu odegrała Legnica. Olena Panarina przysłała mejl na redakcyjną skrzynkę pocztową. „Mieszkam w Polsce i chciałabym podzielić się moją osobistą historią, która, jak sądzę, może być ważna i pomocna dla wielu innych emigrantów” - napisała.

- Kiedy razem z chłopakiem zdecydowaliśmy się wyemigrować do Polski, wierzyłam, iż będę mogła na nim polegać. Myślałam, iż razem pokonamy trudności, iż miłość przetrwa wszystko – zaczyna opowieść Olena.

Tysiącom Ukraińców, którzy w tym samym czasie uciekali przed wojną, Polska wydawała się spokojną przystanią. Jak bardzo złudne to wrażenie, Olena przekonała się, kiedy została sama.

- W najtrudniejszym momencie, gdy nie miałam stałej pracy, pieniędzy ani poczucia bezpieczeństwa, on po prostu… odszedł – opowiada Olena Panarina. -Zostawił mnie w obcym kraju, bez mieszkania, jedzenia i wsparcia – dosłownie na ulicy. To był cios, po którym długo nie mogłam dojść do siebie. Zima, zimno, nocowanie pod gołym n
Idź do oryginalnego materiału