Zrobione już któryś raz z kolei, ale jakoś nigdy nie wylądowały na blogu. Proszę więc bardzo, oto i są. o ile chodzi o rodzaj gorczycy, możecie użyć białej, ja w domu znalazłam jedynie czarną, dlatego wylądowała w słoikach. Z tej ilości składników wyszło mi 9 średnich słoików. Różnie to może u Was wyjść, wszystko zależy od wielkości ogórków, kształtu słoików, itd. Zalewę zresztą zawsze można dorobić.
Składniki:
1-1,5 kg małych ogórków
2 litry wody
1 szklanka octu 10%
1 czubata łyżka soli kamiennej
2 łyżki cukru
1 duża marchewka pokrojona w grubsze plasterki
około 9 ząbków czosnku
około 9 liści laurowych
około 18 ziaren ziela angielskiego
9 małych kawałków korzenia chrzanu
kilka łodyg kopru
gorczyca
Ogórki dokładnie myjemy, odstawiamy. Słoiki i zakrętki wyparzamy. Wodę, ocet, sól i cukier wrzucamy do garnka i zagotowujemy. Do słoików wrzucamy po 2 plasterki marchewki, po 1 ząbku czosnku, 1 liściu laurowym, 2 zielach angielskich, 1 kawałku chrzanu, 1 łodydze kopru i paru ziarenkach gorczycy. Słoiki uzupełniamy o ogórki. Wszystko zalewamy zalewą, zamykamy i pasteryzujemy około 10 minut. Po pasteryzacji można słoiki odwrócić do góry dnem. Gotowe ogórki odstawiamy na minimum 2 tygodnie.