Cenię swoją sansewierię za jej odporność. Nie muszę się nią specjalnie zajmować, żeby zdobiła mój dom, a to bardzo dobrze, bo nie należę do osób, które mają dobrą rękę do roślin. Nie kupuję też żadnych specjalnych nawozów, tylko wykorzystuję składnik z kuchni. Sprawdźcie, jak przygotować prawie darmową i ekologiczną odżywkę z resztek.