Odlepiła obniżoną cenę z metki i aż się zagotowała. Teraz sieć musi się tłumaczyć
Zdjęcie: PEPCO
Jak informuje dziennikarka “Faktu”, w jednym ze sklepów sieci Pepco miało dojść do niecodziennej promocji. “Moją uwagę zwróciły dwie sukienki, ale po spojrzeniu na ich metki dosłownie zdębiałam. Czyżbym miała do czynienia z fikcyjną promocją?!” - pyta dziennikarka. Sieć się tłumaczy.