"Odkąd kupiliśmy mieszkanie, kłócimy się o wszystko, choćby o to, iż on za głośno oddycha" [LIST]
Zdjęcie: Kupiliśmy mieszkanie. Pozabijamy się
"Pracujemy oboje z domu. On prowadzi spotkania online, a ja próbuję w tym samym czasie wysłać maile, ogarnąć klienta, zrobić obiad i nie zwariować. W pewnym momencie znałam już na pamięć żarty jego kolegi z pracy, bo słyszałam je codziennie. Zaczęłam marzyć o ścianach, które oddzielałyby nas choćby na chwilę. Zawsze chciałam być bliżej męża. No to jestem. Tak blisko, iż najchętniej wyprowadziłabym się na balkon" — pisze pani Ania w liście do Onetu.