Choć jej nazwisko rzadko pojawiało się na czołówkach plakatów, a role często miały charakter drugoplanowy, Tomira Kowalik była jedną z tych aktorek, których obecność na ekranie trudno było przeoczyć. Jej śmierć to cicha, ale bolesna strata dla polskiej kultury filmowej i teatralnej. Aktorka zmarła w wieku 77 lat, pozostawiając po sobie dorobek, który – choć nie spektakularny w liczbach – był głęboko zapadający w pamięć.
Kowalik ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi w 1972 roku. Już niedługo po studiach pojawiła się na ekranie obok Stanisława Mikulskiego w "Stawce większej niż życie". To był początek kariery, która – zamiast iść ścieżką błysków fleszy – zbudowana została na konsekwentnej pracy, skromności i autentyczności.
W kolejnych dekadach Tomira Kowalik pojawiała się w filmach takich jak "Supernova" i "Cisza nocna", a także w produkcjach Teatru Telewizji. Jej styl gry – nienachalny, ale pełen treści – sprawiał, iż choćby epizodyczne postacie stawały się emocjonalnie wiarygodne. Reżyserzy ceniili ją za precyzję, widzowie – za ciepło i autentyczność.
Jej zawodowa droga prowadziła głównie przez sceny teatralne. Związana była m.in. z Teatrem Wybrzeże w Gdańsku, Teatrem Polskim w Bydgoszczy i Teatrem Horzycy w Toruniu. W tych przestrzeniach dojrzewała jako artystka – daleka od celebryckiego świata, bliska ludziom, dla których teatr pozostaje świątynią słowa i emocji.
W późniejszych latach Tomira Kowalik zyskała drugą młodość w świecie seriali. Dzięki rolom w "Domu nad rozlewiskiem", "Miłości nad rozlewiskiem" oraz w serialach Netfliksa – m.in. "1670" i "Gang Zielonej Rękawiczki" – zyskała nowe pokolenie fanów. Pokazała, iż talent nie ma daty ważności. Jej kreacje, choć nierzadko epizodyczne, miały w sobie iskrę prawdy, która zatrzymywała widza.
Nie podano przyczyny śmierci aktorki ani szczegółów dotyczących ostatnich chwil jej życia. Odejście Tomiry Kowalik potwierdzono za pośrednictwem portalu filmpolski.pl, gdzie opublikowano krótkie, ale wiele mówiące pożegnanie:
„Choć nie była gwiazdą pierwszego planu, Tomira Kowalik zapisała się w pamięci widzów dzięki swoim subtelnym, ale zapadającym w pamięć kreacjom. Jej obecność na ekranie była zawsze wyrazista – bez względu na czas antenowy czy wagę roli.”
Odeszła aktorka, która nie potrzebowała rozgłosu, by zostawić po sobie ślad. Jej dorobek to mapa drobnych ról, które razem składają się na wielką opowieść o pasji, wrażliwości i sztuce bycia sobą – zawsze i w każdej roli.