— Przyszedł do mnie tylko z plecakiem — głos Anny drżał, gdy opowiadała koleżance o swoim mężu, siedząc w ich małym wynajętym mieszkaniu w Krakowie. — Wszystko, co miał, zostawił swojej rodzinie. I co miesiąc, jak w zegarku, płaci alimenty. A ja… po prostu nie wiem, jak dalej żyć. Dziesięć lat temu Anna, wówczas 19-letnia […]