Musicie nam oddać dziecko. To my jesteśmy jego prawdziwymi rodzicami powiedzieli nieznajomi na progu. Mamo, mogę jutro nie iść do szkoły? Znowu boli mnie głowa! Staś stał w drzwiach kuchni, trzymając się futryny. Olga odwróciła się od kuchenki, gdzie mieszała rosół. Syn faktycznie wyglądał blado, pod oczami miał cienie. Znowu? Stasiu, to już trzeci raz […]