Cześć Przyjaciele!
Zapraszam na przegląd siedmiu zdjęć z Gdańska! To 7 pięknych miejsc lub widoków, 7 przemyśleń, 7 ciekawostek.
To 7 razy Gdańsk!
“Miejskie inspiracje”, zwane wcześniej “przemyślenia i refleksje”, są najdłuższą serią na moim blogu. Właśnie od tego się zaczęło – od pokazywania różnych ciekawych, ładnych i interesujących miejsc w Gdańsku.
Poniżej kilka innych postów z tej serii:
- Ile mamy w Gdańsku mostów? – miejskie inspiracje #92
- Miejskie inspiracje #80 – miejsca w Gdańsku bez turystów, a jakie piękne!
- Miasto to przestrzeń, która pozwala poczuć się wyjątkowo – miejskie inspiracje #90
- Miejskie inspiracje #86 – jak robię zdjęcia? Jaki Gdańsk pragnę Wam pokazywać? 12 przykładów
- Miejskie inspiracje #84 – jak odkrywać Gdańsk OD NOWA? 7 sprawdzonych sposobów
W niniejszej, STO JEDENASTEJ odsłonie “Miejskich inspiracji” dzielę się z Wami zdjęciami, zrobionymi w ciągu kilku ostatnich tygodni. Dni mamy coraz dłuższe, zatem okazji do wędrowania po mieście więcej. Przyjrzę się nowej, choć zupełnie niepodobnej do siebie zabudowie, docenię to co już znane i posłuchamy miejskiej opowieści.
Zapraszam serdecznie do lektury!
1. Pierwsze wiosenne zachody słońca
Słońce potrafi dodać uroku choćby najzwyklejszym, mijanym każdego dnia miejscom. Wiadukt, z którego zrobiłem poniższą fotografię, przemierzam każdego dnia. W większości przypadków nie zatrzymuje mnie ów widok, ale tym razem, nie mogłem nie zrobić zdjęcia. Łapcie takie momenty, pozwólcie sobie na mały zachwyt. Czy serio trzeba wyjeżdżać na drugi koniec europy, aby być szczęśliwym?
2. Odbudowa z klasą
Przy ulicy Elżbietańskiej od niedawna stoi nowa kamieniczka. Nie można zaprzeczyć, iż wspaniale wpisała się w charakter miejsca i upiększyła krajobraz uliczki. Odbudowano bowiem budynek dawnej plebani, która stał tutaj do 1945 roku. Efekt jest moim zdaniem genialny.
Otóż mamy w Gdańsku kilka rodzajów/pomysłów na odbudowę. Niemal całkowicie zrywamy z przeszłością, robimy pewien misz-masz lub staramy wiernie odwzorować wygląd danego budynku.
Każdy można zrobić źle i dobrze, jednakże zawsze będę za tego typu odbudową, jak na zdjęciu poniżej.
3. Dobrze znane i doceniane
Jak często spacerując po mieście zauważacie jego piękno? Mam na myśli miejsca dobrze znane, wręcz oklepane, typowe. Ów widok, zawierający w sobie Wielki Młyn i fragment wieży Kościoła Św. Katarzyny, widziałem wielokrotnie. Za każdym jednak razem robi na mnie WRAŻENIE. Co robić, by docenić opatrzone już zabytki, zestawienia budynków lub miejskie pejzaże? Dać sobie chwilę, by po prostu na nie popatrzeć, zrobić kilka zdjęć, usiąść na ławce i zwrócić uwagę jak inni reagują na dane miejsce, poczytać o nim. To działa.
4. Nowa pierzeja na Wyspie Spichrzów
Możecie nazwać mnie szaleńcem, ale mnie nowa pierzeja przy ul. Stągiewnej się… podoba. Zróżnicowanie elewacji, materiały, połączenie nowoczesnych kształtów z różnego rodzaju wykończeniem, różnorodnie rozmieszczone okna. Minusem, tak jak w przypadku całego północnego cypla Wyspy Spichrzów, jest jej wysokość. Mamy więc dominacje nad południową pierzeją Stągiewnej. Szkoda, bo gdyby budynki były niższe i nieco zróżnicowane (jeden nieco niższy, inny kapkę wyższy) to uważam, mielibyśmy świetną pierzeję.
5. Z innej perspektywy
Podróżując i zwiedzając najróżniejsze miasta, staram się szukać różnorakich perspektyw. Biorę sobie za cel, by zobaczyć najważniejszy zabytek (bo najczęściej jest wielki i z wielu miejsc go widać) z kilku chociażby perspektyw. Stanąć tuż obok, na placu lub ulicy, z których spogląda na ów budynek każdy, to coś wspaniałego. Jednakże w mojej ocenie, ciekawsze jest konsumowanie takiego widoku z innej dzielnicy, punktu widokowego lub zza wody.
Na zdjęciu poniżej oglądam wieże Ratusza Głównego Miasta i Bazyliki Mariackiej z perspektywy Targu Maślanego, gdzie rolę pierwszoplanową gra gmach dawnego Gimnazjum Miejskiego.
6. Pocztówka, wizytówka
Każde miasto ma miejsce, które może nazwać swoją wizytówką. Uważam, iż naszą, Gdańską wizytówką jest poniższe zestawienie. W jednym kadrze, niewielkim wycinku dużo większego krajobrazu Długiego Targu, mamy Ratusz Głównomiejski, Bazylikę Mariacką, Fontannę Neptuna i fragment niezwykle bogatej i ślicznej pierzei wytwornego najważniejszego placu w Gdańsku. Patrząc na to zdjęcie bez wątpliwości myślimy – Gdańsk.
7. Dwa oblicza miasta
Renesansowa Wielka Zbrojownia i modernistyczny Teatr Wybrzeże. Stoją obok siebie, reprezentując ZUPEŁNIE inne momenty w historii miasta. Z jednej strony miasto początku XVII wieku, bardzo bogate, najcenniejsze w całej Polsce, z drugiej miasto lat 60-tych XX wieku, PRL, odbudowujące się wciąż po wojnie. Zupełnie inne czasy, inna architektura, inni ludzie stojący za tymi realizacjami, a to samo miasto. Bo miasto potrafi świetnie opowiadać. Często ta opowieść jest zawiła i trudna do zrozumienia, ale zawsze fascynująca.
Kilka (ważnych) słów na koniec
Dziękuję za wizytę na blogu, obejrzenie zdjęć i lekturę opisów. Mam nadzieję, iż zdjęcia się Wam spodobały, a przemyślenia dały… do myślenia