Ocalał z pożaru w Hongkongu. Dramatyczna relacja mieszkańca. "Nie próbowałem"

podroze.onet.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Pogorzeliska po potężnym pożarze w Hongkongu


Tragedia, która 26 listopada wstrząsnęła Hongkongiem, pozostawiła po sobie nie tylko pogorzelisko, ale i niezatarte ślady w pamięci tych, którzy przeżyli. William Li, 40-letni mieszkaniec Wang Fuk Court, gdzie w pożarze zginęło co najmniej 159 osób, walczy teraz z ogromnymi wyrzutami sumienia i poczuciem winy. Choć wielu jest mu wdzięczna za uratowanie życia, on sam nie potrafi się z tego cieszyć. W rozmowie z BBC zrelacjonował, co działo się w bloku w chwili pożaru. "Moje serce pęka za każdym razem, gdy ktoś nazywa mnie bohaterem" — mówi.
Idź do oryginalnego materiału