Obserwator Zachodni. Kapitalizm a 1. solidarność, 2. Solidarność i 3. „Solidarność” w cudzysłowie. 9/11

gazetawarszawska.com 5 miesięcy temu

„Zdrada węglowa” Wojciecha Błasiaka i „Niewolnicy” Waldemara Gałuszko jako przedmiot odsłony zakrywania strategicznych celów cywilizacji bizantyjskiej.

Język jako instrument wywierania wpływu i kształtowania rzeczywistości. Cz. IX

  1. Zabierowski, Maria Kamińska

Przy współpracy z Zespołem: Maciej Kamiński [1], Patryk Ogonowski [2]

  1. Czy ktoś w latach 90. wprowadził projekt świat jako przedmiot pozoru? Jak „Zdrada węglowa” W. Błasiaka i „Niewolnicy” W. Gałuszko odsłaniają iluzję? Zagadnienie pozoru i fluktuacji.

W latach 90. i następnych nastąpił kompletny zastój gospodarczy nazywany rozwojem. Skutkiem zapaści gospodarczej (nazywanej rozwojem) jest depopulacja [3]. Przegląd importu pokazuje, iż Polska od r. 1989 sfinansowała bezrobocie niemieckie. - A tu ? - Kompletny gospodarczy, finansowy zastój. I to się tak bardzo podobało uczciwym księżom. A dlaczego podobało, tego nie wiemy. – Tak było, oni redukcję PKB nazywali wzrostem PKB i to wznieciło w narodzie trend iluzji, wszak ludzie się chcą dostosować, choćby do pozorów, jeżeli to pozwala przetrwać dzieciom, ale księża dzieci nie mają, więc co to było?

Dekada lat 90. odsłoniła nam niesamowite – ten świat jako przedmiot pozoru. Umysłowa fluktuacja, pozór, iluzja …, aby Wielka Redukcję produkcji nazywać wielkim wzrostem produkcji. Ludzie uważali, iż celem przemian jest wzrost produkcji węgla, kwasów, cementu, stali, płyt i maszyn meblarskich, lokomotyw, statków, ciężarówek, koparek, cemenciarek, samolotów, helikopterów, maszyn drogowych, szynki, mleka, warzyw, owoców, soków. Ludzie jeżeli się zastanawiali, to dostrzegali redukcję produkcji w rzekomym trendzie wzrostu produkcji, ale żyli w przeświadczeniu, iż to jest fluktuacja. Fluktuacja, czyli pozór, iluzja, bo na fluktuacji się niczego nie buduje. Nic nie powstaje z iluzji, z pozoru. Aż dziwne, iż w latach 90., ani potem, nie powstał ani jeden Zakład [4], czy choćby cały Instytut, który by wprowadził projekt „Świat jako przedmiot pozoru (iluzji, fluktuacji).” To byłaby fluktuacja, tak myśleli ludzie w l. 90. Czy fluktuacja może trwać dekady? - Nic dziwnego, iż od ok. 1997 r. zaczęła się depopulacja. JPII: „problemy demograficzne, społeczne i rodzinne, nękające wiele narodów świata i domagające się odpowiedzialnej i czynnej reakcji ze strony społeczności narodowych i międzynarodowych, stają się przedmiotem rozwiązań fałszywych i złudnych, sprzecznych z prawdą oraz z dobrem osób i narodów.” „Podobnie jak przed stu laty, wobec zagrożenia podstawowych praw robotników, Kościół z ogromną odwagą wystąpił w ich obronie, głosząc święte prawa pracownika jako osoby, tak też dziś, gdy zagrożone są podstawowe prawa innej kategorii osób, Kościół poczuwa się do obowiązku użyczenia z tą samą odwagą swego głosu tym, którzy głosu nie mają. Głos Kościoła jest zawsze ewangelicznym krzykiem w obronie ubogich tego świata, tych, którzy są zagrożeni, otoczeni pogardą, i których prawa ludzkie są gwałcone”. [5]

Idź do oryginalnego materiału