Obojętny tłum: Pomogłem, gdy komuś zasłabło na ulicy.

naszkraj.online 3 dni temu
Dziś w pamiętniku chcę opisać dzień, który zmienił moje życie. Była zima, mróz ściskał gardło, a szyby w autobusie zaparowane od oddechów stłoczonych ludzi. W powietrzu unosił się zapach taniego tytoniu i wilgotnych płaszczy. Na przystanku wsiadł mężczyzna koło pięćdziesiątki. Trzymał się poręczy, jakby od tego zależał jego los. Najpierw pomyślałem, iż jest pijany, ale […]
Idź do oryginalnego materiału