Obiecują ominięcie kolejek i usługi przewodnika. Za bilety biorą ponad dwukrotnie więcej niż muzea

g.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Najciekawsze muzea w Polsce przyciągają tłumy, ale pomimo ich wysokiej renomy taka wizyta nie zawsze kończy się miłymi wspomnieniami. Nie jest to jednak wina samych instytucji. Winni są oszuści, którzy wykorzystują nieuwagę turystów. Tym razem nie chodzi wcale o kieszonkowców.
Planując wycieczkę do nowego miasta, wiele osób obowiązkowo uwzględnia wizytę w muzeum. Oszuści doskonale zdają sobie z tego sprawę i bez skrupułów to wykorzystują. Na takich praktykach tracą jednak nie tylko turyści przepłacający za bilety. Cierpi również wizerunek najpopularniejszych instytucji kultury w kraju. Co gorsza, walka z tym zjawiskiem okazuje się być bardzo trudna.
REKLAMA


Zobacz wideo Polacy tracą tysiące złotych przez oszustów. Co to jest phishing i jak się przed nim bronić? [TOPtech]


Bilety do muzeum w rękach oszustów. To prawdziwa plaga
Problemowi biletowych oszustw w polskich muzeach postanowiła przyjrzeć się "Rzeczpospolita". Jako jedną z ofiar takich praktyk podaje Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Komunikat w tej sprawie pojawił się choćby na oficjalnej stronie placówki. W tym przypadku pośrednicy sprzedają bilety za 99 złotych, podczas gdy bezpośrednio w muzeum osoba dorosła zapłaci 29 złotych. Różnica polega na tym, iż pierwsza oferta uwzględnia przewodnika. W muzeum za audioprzewodnik trzeba zapłacić... 12 złotych. "Rzeczpospolitej" udało się ustalić, iż pośrednikami w tym przypadku jest małżeństwo prowadzące podobną sprzedaż wejściówek na krakowski Wawel i do Muzeum Powstania Warszawskiego. Problem w tym, iż ich biuro jest wirtualne, a jego pracownicy nie mają kontaktu do właścicieli.


Pierwsze sygnały o takich praktykach dotarły do nas w styczniu. przez cały czas mamy z tym problem, jak każda instytucja kultury, która jest chętnie odwiedzana przez turystów. Wysłaliśmy w tej sprawie pismo do Warszawskiej Organizacji Turystycznej. Uważamy, iż problem należy rozwiązać generalnie, a nie jednostkowo


- wyjaśnia cytowana przez dziennik Anna Kotonowicz, rzeczniczka Muzeum Powstania Warszawskiego. Kotonowicz podkreśla również, iż dla nich jest to problem wizerunkowy, ponieważ widząc na miejscu niższe ceny, turyści czują się oszukani i skargi kierują do muzeum. Tymczasem winne w dużym stopniu są wyszukiwarki internetowe.


Jak nie dać się oszukać na biletach? Muzealnicy są bezradni, ale my możemy się chronić
Okazuje się, iż biletowi oszuści często wykorzystują lepsze pozycjonowanie na popularne hasła, takie jak "muzeum" i "bilety", dzięki czemu wyświetlają się wyżej w wynikach niż oficjalne strony. Dodatkowo często kuszą hasłami typu "omiń kolejkę do kasy". Prawnicy instytucji, do których dotarła "Rzeczpospolita", rozkładają ręce i twierdzą, iż takie wykorzystanie wizerunku nie jest łamaniem prawa. Żadna z placówek nie zgłosiła też sprawy do prokuratury. Kwestia naszego bezpieczeństwa spoczywa więc na nas samych. Istotne jest, aby zawsze dokładnie sprawdzać, czy trafiliśmy na oficjalną stronę instytucji i tylko za jej pośrednictwem dokonywać zakupu biletów. Większość najpopularniejszych placówek prowadzi sprzedaż online, więc przytoczone zachęty o ominięciu kolejek zwykle nie są choćby zasadne.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału