Jolanta Kwaśniewska od lat cieszy się ogromną popularnością i sympatią ze strony Polaków. Jak wskazuje portal „Pomponik”, choćby żonie Aleksandra Kwaśniewskiego nie udało się uniknąć wpadek. O jednej z nich rozpisywały się media. Wszystko wydarzyło się, kiedy do naszego kraju przybyła królowa Elżbieta II.
Dziś jest wzorem, ale i jej zdarzały się problemy
Jolanta Kwaśniewska sprawowała funkcję pierwszej damy przez dwie kadencje. Nigdy nie ukrywała, iż zadanie to nie należało do najłatwiejszych. Każdy jej ruch, zwłaszcza ten w trakcie oficjalnych wydarzeń był bacznie obserwowany i oceniany. Choć dziś Kwaśniewska uchodzi za ikonę stylu i dobrego smaku, na początku miała problem choćby z tak prostymi rzeczami jak stroje.
„Jolanta Kwaśniewska też nic nie miała na samym początku. Pożyczała sukienki na oficjalne spotkania od swojej siostry, bo nie miała niczego. Miała wyłącznie to, co przywiozła z Wilanowa w swojej szafie” – zdradziła w rozmowie z „Onetem” Dominika Długosz, autorka książki „Tajemnice Pałacu Prezydenckiego”.
Długosz nawiązała również do wpadki byłej pierwszej damy, która długo była wałkowana przez media. Mowa o gafie, do której doszło w trakcie spotkania Jolanty Kwaśniewskiej z królową Elżbietą II w trakcie wizyty brytyjskiej monarchini w Polsce.
Jolanta Kwaśniewska zaliczyła wpadkę
W trakcie wspomnianego spotkania Jolanta Kwaśniewska miała na sobie spódnicę, której długość była sprzeczna z etykietą. Zgodnie z nią spódnica powinna sięgać poniżej kolan, tymczasem kończyła się przed nimi.
Długosz przypomniała, iż za sprawą podobnych modowych wyborów na początku prezydentury Jolanta Kwaśniewska doczekała się przydomku „Shazza”. Wynikało to z faktu, iż ówczesna pierwsza dama miała podobną fryzurę, opaleniznę i podobne stroje do gwiazdy disco polo. „Ona też nie wiedziała, jak to zrobić” – wyjaśniła Długosz.
Spodziewaliście się tego?
