Obyczaje
Kłodzko (Jan Błaszczak)Szybko zorientowaliśmy się, iż Kłodzko wyznaje wobec nas punkową doktrynę „no future”, ale to było okej, bo wielu z nas i tak bardziej interesowała historia. A ta była wszędzie
Zduńska Wola (Olga Hund)Jak opisać dopiero co poznane miasto? Jak pogodzić się z tym, iż będzie to tylko prywatny widoczek, kilka więcej? Widoczek kogoś, kto lubi śmieszne napisy, miasta średniej wielkości i muzykę hardcore
Augustów (Piotr Morawski)Kiedy leżące ledwie kilkadziesiąt kilometrów na zachód miasta budowały patchworkowe tożsamości, Augustów stał z boku, oglądając swoje znoszone buty. Nie załapał się choćby na najntisową modę na lokalność i prowincję
Bytów (Jakub Knera)Bytów jest za daleko, żeby mógł być w kontakcie z Trójmiastem, więc żyje autonomicznie. Dzięki temu ma swoją własną społeczność i odbiorców kultury. Wszelkie warstwy funkcjonowania społecznego są tu autentyczne i samodzielne
Nowy Sącz (Anna Pajęcka)Nowy Sącz, miasto surowe, czasem wręcz nieprzystępne, jest jak opoka mocno zakorzeniona w przeszłości. Tu czujesz, jak z każdym słowem trzeba obchodzić się ostrożnie
Dąbrowa Górnicza (Anna Cieplak)Może od zawsze chodzi tu o przepływy, a nie przecięcia czy granice? O muzea w działaniu, które tworzą się same w szczelinach codziennego życia, a nie o patetyczną infrastrukturę pamięci?
Jastrzębie-Zdrój (Maciej Jakubowiak)To miasto, które powstało przed chwilą, doświadczyło kilku historycznych zawirowań i teraz próbuje urządzić się na nowo. jeżeli ktoś chciałby zrozumieć, komu potrzebna jest kultura, a komu wcale nie, do czego można ją wykorzystywać i czym ona adekwatnie jest, powinien przyjechać właśnie tu
Giżycko (Aleksandra Boćkowska)W połowie października, gdy kręcę się po mieście, jest ponuro jak na większości zdjęć Marii Szarskiej, choć pewnie dużo cieplej. Nad jeziorem Niegocin – pusto. Knajpy zamknięte na cztery spusty, wesołe miasteczko zatrzymało się w pół obrotu młyńskiego koła
Radom (Marcin Stachowicz)Tak jak każdy nieco zakompleksiony silniejszy brat, Warszawa lubi sobie odbić na słabszym. Radom ma pecha, stolica czeka na niego pod blokiem i jest jakieś sto kilogramów cięższa
Stalowa Wola (Jakub Socha)Żeby poruszać się sprawnie po Stalowej Woli, wystarczy autobus linii numer 4. To niespełna stuletnie miasto nazywano też miastem rowerów
Sztuka
Zapomniana za życia (Monika Stelmach)Hannie Orzechowskiej odebrano pracownię. Mówiono, iż źle uczy i jest słabą artystką. Rozsiewano plotki. Spłonęła duża część jej spuścizny, ocalałe prace są osmalone ogniem. Sprawców nie udało się ustalić