Noworoczne postanowienia, które (zazwyczaj) nie mają sensu

zwierciadlo.pl 4 dni temu
Grudzień dla wielu okazuje się miesiącem świstaka właśnie za sprawą nieszczęsnych noworocznych postanowień - bo to przecież powtórka z rozrywki. Jak co roku 31 grudnia zamierzasz chrupnąć ostatnią paczkę czipsów, bo od 1 stycznia już tylko codzienny jogging i restrykcje kaloryczne? No cóż, to doskonały plan, ale... na sromotną porażkę już w pierwszych dniach lutego. Czy to znaczy, iż noworoczne postanowienia w ogóle nie mają sensu? Niekoniecznie. Wiele zależy od tego, co sobie postanowisz i jak zabierzesz się do działania - bo naprawdę można zrobić to z głową, by zamiast przeżywać lutową frustrację świętować sukces z końcem kolejnego roku.
Idź do oryginalnego materiału