Nowe monety kolekcjonerskie NBP: „Polskie Termopile – Głogów”

podlaskie24.pl 2 godzin temu

Narodowy Bank Polski poinformował, iż od jutra będą dostępne w sprzedaży srebrne monety kolekcjonerskie z serii „Polskie Termopile” – „Głogów”

Moneta o nominale 20 zł jest wykonana ze srebra o próbie Ag 925, ma średnicę 38,61 milimetra i masę 28,28 grama. Jej nakład wynosi do 10 000 sztuk.

Monety będzie można nabyć we wszystkich Oddziałach Okręgowych NBP i w sklepie internetowym Kolekcjoner w cenie 310 zł brutto.
Na rewersie monety przedstawiono symbolicznie oblężenie Głogowa przez wojska Henryka V: na pierwszym planie średniowieczny rycerz z łukiem, stojący na fortyfikacji obronnej miasta, w tle – wieża oblężnicza. Na awersie – podobnie jak na awersach wszystkich monet z serii „Polskie Termopile” – widnieje Atena, bogini sprawiedliwej wojny i mądrości.

Pod koniec pierwszej dekady XII wieku Polska była sprzymierzona z Węgrami, natomiast króla niemieckiego Henryka V wspierał czeski władca Świętopełk. Książę Czech był skonfliktowany z Bolesławem III Krzywoustym, a w 1107 r. przyjął też u siebie na dworze Zbigniewa, wygnanego z Polski brata Bolesława Krzywoustego.
Gdy w 1108 r. Henryk V zaatakował Węgry i spodziewał się pomocy wojsk czeskich, Bolesław uderzył na Czechy, uniemożliwiając Świętopełkowi wsparcie Niemców. Król Henryk V musiał się wycofać z Węgier bez sukcesu. W 1109 r. władca Niemiec postanowił podporządkować sobie Bolesława Krzywoustego i wypowiedział mu wojnę. Zażądał, aby książę Polski podporządkował się Cesarstwu, płacił coroczny czynsz w wysokości 300 grzywien i oddawał pod jego rozkazy 300 rycerzy, a ponadto zwrócił połowę ziem wypędzonemu z kraju Zbigniewowi. Gdy Bolesław odrzucił te żądania, Henryk V na czele zebranych wojsk wyruszył przeciw Polsce. Wspierał go książę Czech Świętopełk.
Bolesław obawiał się ataku Pomorza w czasie, gdy będą się toczyć walki z Niemcami, dlatego wyruszył z wojskiem na te tereny. Pokonał Pomorzan, ale nie zdążył powrócić przed wkroczeniem wojsk niemieckich w granice Polski. Niemcy dotarli do Głogowa i przystąpili do oblężenia grodu. Dowódca załogi grodowej wysłał do Bolesława posłów z zapytaniem, czy powinien się bronić na czele niewielkiej załogi. Na czas oczekiwania na odpowiedź oddał Henrykowi zakładników. Wśród nich był jego syn. Zakładnicy mieli wrócić do Głogowa bez względu na to, jaka będzie decyzja Bolesława.
Książę polecił bronić grodu i czekać na odsiecz. Krótki rozejm został zerwany i rozpoczęły się walki. Król Henryk V nie oddał zakładników. Kazał ich przywiązać do machin oblężniczych, licząc, iż obrońcy nie będą strzelać do swoich dzieci. Stało się inaczej. Głogowianie zobowiązani do bezwzględnej obrony grodu odparli szturm i doczekali się odsieczy. Bolesław nie zaatakował potężnej armii niemieckiej, rozbijał tylko oddziały, które oddaliły się od głównych sił w poszukiwaniu żywności. Taktyka ta spowodowała, iż w końcu Niemcy musieli się wycofać bez sukcesu. W następstwie tej wojny ucierpiał autorytet Henryka V, a Polska umocniła swoją pozycję w ówczesnej Europie.

Idź do oryginalnego materiału