Nowa polityka Ryanaira w praktyce. Desperacja pasażera, żeby oszczędzić 250 zł

natemat.pl 18 godzin temu
Ryanair znany jest z bardzo jasnych przepisów dotyczących bagażu podręcznego. Na pokład można zabrać tylko jeden plecak lub torbę o jasno określonych wymiarach. Za dodatkową opłatą wniesiecie też większą walizkę, ale i ta nie może być większa, niż przewiduje regulamin. I to pokonało jednego z turystów.


Jak na taniego przewoźnika przystało, Ryanair nie ułatwia życia swoim pasażerom. Od wielu miesięcy śmiał się na różnych kanałach z osób, które próbowały przechytrzyć ich sposoby na wnoszenie na pokład dodatkowego bagażu. Teraz jednak to przewoźnik uśmiecha się, patrząc na efekt restrykcyjnej polityki bagażowej.

Nie chciał płacić Ryanairowi za niewymiarowy bagaż. Postanowił go zdemolować


Trudno uniknąć wrażenia, iż Ryanair w ostatnich tygodniach zaczął realizować nową politykę bagażową. Nie zmieniły się wymiary ani liczba toreb czy plecaków, które można wnieść na pokład. Zamiast tego przewoźnik zaczął dokładniej sprawdzać, czy podróżni przestrzegają obowiązujących dotychczas zasad.

Ofiarą tych wzmożonych kontroli padł jeden z pasażerów, który planował kilka dni temu polecieć do Malagi. Nagranie prawdopodobnie uwieczniono na lotnisku w Palmie na Majorce, gdzie zaledwie dwa dni wcześniej był jego autor.

Krótki filmik, który doczekał się ponad 300 tys. wyświetleń, pokazuje, jak pasażer wyłamuje siłą kółka w swojej walizce tylko po to, żeby weszła ona do sortera. Tylko walizki, które się tam zmieszczą, spełniają warunki przewoźnika. o ile natomiast walizka choć trochę odstaje lub nie mieści się w skrzynce, wówczas pasażer musi zapłacić ok. 250 zł za zbyt duży bagaż.

Tym razem zdemolowanie bagażu zakończyło się sukcesem. Po wyłamaniu kółek bagaż wszedł do odpowiedniej skrzynki, a pasażer najpewniej mógł udać się w podróż do Malagi. Nowa walizka najpewniej będzie tańsza niż opłata dla Ryanaira.

Ryanair ściga pasażerów. Kobieta musiała zapłacić za butelkę wody


To nie pierwsza w ostatnim czasie sytuacja, kiedy Ryanair dokładnie skontrolował pasażerów. Podczas lotu z Dublina do Londynu kobieta miała nieprzyjemności z powodu butelki wody o pojemności 750 ml. Osoby obsługujące lot poprosiły, aby pasażerka schowała butelkę w bagażu.

Kiedy to zrobiła, plecak nagle przestał mieścić się w sorterze. Pod wpływem emocji, zamiast wyrzucić butelkę na lotnisku i wejść na pokład, kobieta zapłaciła 250 zł za zabranie ze sobą niewymiarowego bagażu.

Jeżeli więc i wy w najbliższym czasie będziecie lecieć z Ryanairem, bądźcie ostrożni. Sprawdźcie przed wyjazdem, czy wasze plecaki i walizki mają odpowiednie wymiary. Przypominamy, iż dla bezpłatnego plecaka jest to 40 x 20 x 25 cm. Walizka pokładowa nie może mieć natomiast więcej niż 55 x 40 x 20 cm.

Idź do oryginalnego materiału