Nowa atrakcja sparaliżowana. 80 tys. turystów czekało na wejście. Nie ma już biletów na 2025 rok

g.pl 6 dni temu
Wielkie Muzeum Egipskie w Gizie miało zachwycać rozmachem i nowoczesnością, stając się wizytówką kraju. Niestety, zamiast spokojnego zwiedzania i zachwytu nad skarbami faraonów, pierwsze dni po otwarciu przyniosły chaos, długie kolejki i tłumy, które całkowicie sparaliżowały wejście do obiektu.
Wielkie Muzeum Egipskie w Gizie otwarto z ogromnym rozmachem. Ten największy na świecie kompleks poświęcony jednej cywilizacji miał stać się powodem do dumy całego kraju. Budowane od początku XXI wieku, kosztowało ponad miliard dolarów i według planów miało przyciągać miliony turystów z całego świata. Już pierwszy weekend po inauguracji zaskoczył zarówno władze, jak i organizatorów. Napływ zwiedzających przerósł wszelkie oczekiwania.


REKLAMA


Zobacz wideo Kuchnia egipska, czyli przysmaki znad Nilu, których musisz spróbować


Gigantyczny tłum pod piramidami. Otwarcie Wielkiego Muzeum Egipskiego
Otwarcie Wielkiego Muzeum Egipskiego (GEM) miało być historycznym wydarzeniem. U stóp Wielkiej Piramidy w Gizie stanął imponujący gmach, wypełniony około 100 tysiącami artefaktów, w tym legendarnymi skarbami z grobu Tutanchamona. Niestety, pierwszy weekend przyniósł organizacyjny dramat. Przed wejściem rozciągnął się nieprzerwany strumień ludzi. W dusznym powietrzu i palącym słońcu tłum napierał na bramy, próbując choć na chwilę zajrzeć do środka. W piątek sprzedaż biletów wstrzymano w połowie dnia, a w sobotę sytuacja kompletnie wymknęła się spod kontroli. Do budynku weszło aż 26 tysięcy osób, czyli prawie dwa razy więcej niż dopuszcza dzienny limit. Kolejne 80 tysięcy turystów spacerowało bezradnie po płaskowyżu w Gizie, nie będąc wpuszczonym do GEM.
Rezerwacje i zakupy biletów na weekendy (piątki i soboty) oraz oficjalne święta będą dostępne wyłącznie na stronie muzeum www.gem.en. Ponadto sprzedaż biletów stacjonarnych w kasach GEM zostanie zawieszona w w/w dniach. Bilety na dni powszednie będą do nabycia online i stacjonarnie, ale tylko zgodnie z możliwościami logistycznymi muzeum
- napisały władze GEM w specjalnie opublikowanym komunikacie.


Polacy wśród rozczarowanych turystów. Tysiące osób nie zostało wpuszczonych do GEM
Chaos, do którego doszło w Wielkim Muzeum Egipskim, dotknął nie tylko Egipcjan. Ucierpieli również zagraniczni goście - w tym Polacy. Jedno z biur podróży w Hurghadzie musiało w ostatniej chwili odwołać wycieczkę dla 60 osób, mimo iż wszystkie bilety zostały wcześniej opłacone. Podróże do Gizy z nadmorskich kurortów to wydatek od 100 do 300 dolarów (od 400 do 1200 złotych), więc dla ludzi, którzy dotarli na miejsce, a nie zostali wpuszczeni, sytuacja oznaczała nie tylko rozczarowanie, ale i realne straty finansowe. Egipscy touroperatorzy, obsługujący turystów z regionu Morza Czerwonego, apelują do władz w Kairze o przydzielenie im stałej puli wejściówek - choćby 5 tysięcy dziennie - by uniknąć podobnego chaosu w przyszłości. Tymczasem bilety na stronie GEM są już wyprzedane do końca roku, a system rezerwacji na kolejne miesiące wciąż nie działa.
Źródło: WP Turystyka, BBC


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału