Dwoisz się i troisz, by trzymać ręce z dala od ust, a i tak paznokcie kończą między zębami? Czasem dzieje się to w stresie, czasem zupełnie odruchowo, bez świadomości. Jednak to, co wygląda jak drobny nawyk, w rzeczywistości ma głębsze podłoże i swoją fachową nazwę. Onychofagia, czyli uporczywe obgryzanie paznokci, potrafi stać się codziennym utrapieniem, z którym ciężko walczyć. Na szczęście istnieją sposoby, które pomagają wyrwać się z tego błędnego koła.
REKLAMA
Zobacz wideo Moisture sandwich - ta metoda podbija sieć, ale czy działa?
Jakie są skutki onychofagii? Nie warto bagatelizować szkodliwego nawyku
Zwykle wszystko zaczyna się niewinnie. Wystarczy chwila nudy, zdenerwowanie albo odruch przeniesiony z dzieciństwa. Z czasem jednak przeradza się on w nawyk, nad którym trudno zapanować. Onychofagia to nie tylko obgryzanie samej płytki, ale także skórek, a choćby tworzenie ran na palcach. Osoba, która gryzie paznokcie, często nie zdaje sobie sprawy, iż robi to, dopóki nie zauważy poranionych dłoni. Mechanizm jest prosty: emocje domagają się ujścia, a ciało szuka najszybszego sposobu na rozładowanie napięcia.
Skutki nie ograniczają się wyłącznie do wyglądu. Regularne gryzienie deformuje płytkę paznokcia, prowadzi do jej osłabienia, a choćby oddzielania od łożyska. Paznokcie stają się kruche, krótsze, a wokół pojawiają się ranki, które trudno się goją. To otwarte drzwi dla bakterii i wirusów, które z ust mogą wędrować do organizmu. W dłuższej perspektywie onychofagia może wpłynąć także na zęby. Nacisk powoduje ich ścieranie i nieprawidłowości w zgryzie. Dlatego warto zrobić porządek z kłopotliwym nawykiem, zanim spowoduje poważniejsze problemy.
Obgryzione paznokcieFot. Singjai20/ iStock
Jak oduczyć gryzienia paznokci? Postaw na kilka sprawdzonych metod
Droga do odzwyczajenia się od obgryzania paznokci jest długa i kręta, jednak można ją przejść. Pierwszy krok to świadomość. Zauważ, kiedy palce wędrują do ust, w jakiej sytuacji i jakim miejscu. Krótka notatka w telefonie po każdym epizodzie pokaże schemat i wskaże pory dnia oraz emocje, które uruchamiają odruch. Gdy znasz wyzwalacze, łatwiej podstawić w to samo miejsce inne zachowanie. Zamiast gryźć, ściskaj piłeczkę, trzymaj w dłoni gładki kamień, przekładaj w palcach monety, żuj gumę bez cukru. Usta i ręce mają zajęcie, mózg dostaje chwilę na zmianę toru.
Dobrze działa proste "jeśli-to". jeżeli czuję napięcie na spotkaniu, to biorę trzy wolne oddechy i zaciskam dłonie na piłeczce. jeżeli stoję w korku, to trzymam kierownicę oburącz i liczę do pięćdziesięciu. W ten sposób wyrabiasz zastępczą reakcję, więc z czasem pojawia się sama. Do tego dokładamy krótkie techniki wyciszania: minutę skupienia na odczuciach ciała czy kilka rozluźniających ruchów nadgarstków. Brzmi banalnie, ale w praktyce często odcina impuls na tyle, by nie gryźć paznokci.
Warto ograniczyć "pokusy dotykowe". Krótsze, równo spiłowane paznokcie mniej zachęcają do skubania. Oliwka do skórek i krem do rąk wygładzają zadziorki, które prowokują. Manicure, choćby prosty hybrydowy lub bezbarwny utwardzacz, staje się fizyczną barierą i jednocześnie motywacją, by nie niszczyć efektu. Pomocne bywa też noszenie w torebce mini pilniczka, żeby natychmiast wyrównać nagłą nierówność, zamiast ją odgryzać. Preparaty o gorzkim smaku również potrafią skutecznie zniechęcić, zwłaszcza na początku zmiany. Sprawdzają się lakiery apteczne, ale także sok z aloesu nałożony cienko na końcówki palców. To nie lek, tylko przypominacz wysyłający do mózgu jasny komunikat: nie teraz. Podobną rolę pełnią miękkie nakładki na kciuki stosowane wieczorem, gdy obgryzanie nasila się przy serialu czy książce.
Wzmocnienie nawyku pozytywną narracją to nie frazes. Ustal drobne, krótkoterminowe cele i nagrody. Trzy dni bez gryzienia to zdjęcie dłoni "przed i po", tydzień to nowy krem do rąk, miesiąc to manicure u stylistki. Postęp zapisuj. Widoczna droga działa lepiej niż ogólne postanowienia. Pomocne są też aplikacje do śledzenia nawyków, które przypominają o wieczornym zaznaczeniu sukcesu. Obgryzasz paznokcie? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.