NORWEGIA – droga Troli

tuitam.org.pl 1 rok temu

NORWEGIA – droga Troli; wyprawa: sierpień 2022

FOTORELACJA - galeria zdjęć z tej wyprawy

NORWEGIA – Droga Troli; CO TO ZA MIEJSCE?

Droga Trolii, czyli Trollstigen w dosłownym tłumaczeniu oznacza drabinę Troli. A to dlatego, iż patrząc na nią z góry przypomina nieco drabinę wspinającą się pod górę. Nazwa drogi pochodzi od nazwy krętego szlaku – podejścia z Isterdalen do Stigfjellet i najwyżej położonego punktu trasy – Alnesreset (868 m n.p.m.). Odcinek ten wiedzie obok wodospadu Stigfossen (o całkowitym spadku ok. 320 m), który wymiernie podnosi walory krajobrazu. Całkowita długość Trollstigveien od mostu Sogge do Sylte, w której Droga Troli zajmuje 6km wynosi 55 km. Nachylenie Trollstigen wynosi średnio 9%. Serpentyny składają się z 11 zakrętów. Drogę Troli budowano 8 lat i oddano ją do ruchu w 1936 roku. Jadąc od strony Aldansnes o wjeździe na Drogę Trolii informuje nas znak UWAGA TROLE. Wtedy zaczynamy wspinaczkę na szczyt do tarasu widokowego Alnesreset. Patrząc w górę na wijącą się drogę zauważamy trzy szczyty, które spoglądają z góry na nas i całą dolinę. Są to wznoszące się na około 1500 – 1600m Dronningen (Królowa), Kongen (Król) i Bispen (Biskup). Jadąc z drugiej strony od Sylte na około 4…5 km przed Trollstigen wjeżdżamy w niesamowity pejzażowo odcinek drogi, który wręcz nakazuje zatrzymywać się tu co pewien czas na szybkie zdjęcie. Na szczycie Trollstigen znajduje się duży parking z kompleksem sklepików z pamiątkami, jakąś gastronomią, toaletami no i wspaniałym punktem widokowym na schodzącą w dół Drabinę Troli.

NORWEGIA – Droga Troli; WRAŻENIA

Droga Troli do podstawowy punkt programu każdej zorganizowanej lub indywidualnej wycieczki po Norwegii. Trollstigen umieszczona jest w 18-tce najpiękniejszych dróg widokowych Norwegii, więc wrażenia muszą być zapewnione. I tak jest w rzeczywistości. Najfajniej jest, jak jedziemy od strony Sylte, gdzie krajobraz powolutku podnosi swoje walory, aż do punktu kulminacyjnego na platformie widokowej, z której wspaniale widać dolinę z Drogą Troli. To nie jest jakiś tam krajobrazik z górską drogą. Tu jest klimat. Wspaniały wodospad wydostający się niemal spod naszych stóp. Drugi widoczny z naprzeciwka dodaje smaku. Do tego przetaczające się chmury odsłaniając co pewien czas słońce, którego promienie pokazują się raz w jednym, a raz w innym miejscu. Czasem pokaże się tęcza, która jest wisienką na torcie. Ech, wspaniale.

NORWEGIA – Droga Troli; WĘDRÓWKA

Kwaterując koło miasteczka Stranda nasza wycieczka na Drogę Troli brała początek od miejscowości Sylte. Na początku droga nr 63, nie dostarcza spektakularnych doznać krajobrazowych. Jedziemy średnią prędkością zatrzymując się na parkingu przy wodospadzie Gudbrandsjuvet. Podchodzimy kawałek do małych platform widokowych, pod którymi kotłuje się woda z wodospadów. Znajduje się tu również mała knajpka z dobrą kawką i pysznymi, cynamonowymi bułeczkami. Miejsce dość urokliwe. Znajdują się tu ścieżki turystyczne.

My jednak zaopatrzeni w bułeczki cynamonowe i kawkę ruszamy do naszego celu. Nasz elektryczny bolid wspina się coraz wyżej i wyżej zmieniając sielankowy krajobraz w coraz bardziej surowy, jakby z innej planety. Robimy pierwszy przystanek na foto. Po wyjściu z samochodu mocno odczuwamy zmianę temperatury. Tu jest o wiele zimniej niż na dole i na dodatek ten wiatr. Oj, jest inaczej. Ruszamy dalej. Krajobraz jednak nie pozwala na długo jechać znów trzeba się zatrzymać. Tym razem jednak ubieramy się we wszystko co mamy.

Pełna cebulka. Dwie trzy fotki i dalej. Zanim dojechaliśmy do parkingu przy platformie kilka razy zatrzymaliśmy się po drodze na foto kontemplacje. Kiedy już dojechaliśmy do parkingu pierwsze co, to mała toaleta i oczywiście sklepik z pamiątkami. Później w pełni ubrani ruszyliśmy na platformę. Przejście z parkingu kładkami nie zapowiadało wiatru na platformie, było całkiem przyjemnie. Jednak kiedy wyszliśmy już na trochę otwarty teren i zobaczyliśmy u naszych stóp całą dolinę z Drogą Troli to wiuchnęło zimnem. Znów zrobiło się odczuwalnie chłodno. Ale to już nam nie przeszkadzało.

Odważnie weszliśmy na kładki platformy, z których pierwsza wprowadzała bezpośrednio nad wodospad. Trochę dalej kładki prowadziły do głównej części platform, z których najpiękniej było widać dolinę i trolową drabinę. Dla chętnych na górski trekking miejsce oferuję możliwość przejścia do Ściany Troli. Z platformy prowadzi tam ścieżka. Trekking nie jest jednak najłatwiejszy. Odległość około 6km pokonujemy w prawie 5 godzin. Można jednak wyjść ścieżką na wyższe partie góry ponad platformę, aby zerknąć na dolinę z innego punktu.

Sami nie zdecydowaliśmy się podchodzić wyżej, ponieważ mieliśmy w planie dojechać do Aldensnes na kolejkę linową, ale to w innej relacji haha. Trasę do platformy z kwatery przemierzaliśmy dość wolno z przystankami, więc nie mogliśmy już tracić czasu w trekking. Tak to jest w Norwegii. Trzeba tu przyjechać dwa razy. Tzn. dwa razy w to samo miejsce, które oferuje nie jedną, ale kilka możliwości zwiedzania. Za pierwszym razem robimy tą podstawową część po to, by śmignąć jeszcze w tym samym dniu w inne miejsce. Przy drugiej wizycie koncentrujemy się na pozostałych atrakcjach oferowanych przez to miejsce.

Wizyta na platformach to oczywiście nie wszystko. Teraz trzeba zjechać w dół i zerknąć na drogę z innej perspektywy. Zjeżdżamy ostrożnie hamując na zakrętach. Droga jest dobrze przygotowana, nie jest trudna do jazdy, ale oczywiście kierowca lepiej, żeby się nie rozglądał tylko koncentrował na prowadzeniu auta. Można sobie zrobić przystanek mniej więcej w środku, gdzie znajduje się kamienny most, przed którym spada wspaniały wodospad Stigfossen i wsuwa się od razu pod jego konstrukcję. Nie ma tu dużo miejsca, ale samochody i tak się zatrzymują na 5 min zrobić fotkę.

To właśnie tutaj wodospad po większym deszczu spada na drogę myjąc przejeżdżające auta. Podczas naszej wizyty w tym miejscu niestety wodospad był grzeczny. Po krótkim przystanku przy moście ruszamy już na sam dół, do parkingu przy którym znajduje się znak UWAGA NA TROLE. Stąd można bezpiecznie zaczarować się widokiem na Trollstigen. DRroga dalej prowadzi już do naszego ostatniego celu zaplanowanego na ten dzień miasteczka Aldansnes. O tym jednak rozpiszemy się w kolejnej relacji.

Jadąc dalej drogą od znaku dojechać można do fajnego campingu z miłą restauracyjką i pięknymi postaciami troli. Warto tu dojechać, to niedaleko od dolnego parkingu i cyknąć na koniec wycieczki spod znaku troli kilka fajnych fotek z głównymi postaciami tej krainy.

Na wycieczkę drogą troli można przeznaczyć około pół dnia. Chyba, iż ktoś będzie chciał podejść do Ściany Troli, to wtedy cały dzień. My połączyliśmy to z odwiedzeniem Aldansnes, na które brakło nam trochę czasu. Ale najważniejsze widzieliśmy.

FOTORELACJA - galeria zdjęć z tej wyprawy

Idź do oryginalnego materiału