Nikt nie chce latać z polskiego lotniska. Nowego połączenia nie będzie

g.pl 6 dni temu
Zdjęcie: Fot. Artur Łukasiewicz/Gazeta Wyborcza


Samorząd województwa lubuskiego robi wszystko, by promować region i rozwinąć port lotniczy Zielona Góra-Babimost. Choć do tej pory obsługiwano tam jedynie rejsy LOT-u z oraz te do Warszawy, tym razem plany były ambitne. Niestety mimo szczerych chęci połączenia między Zieloną Górą a Londynem prawdopodobnie wciąż pozostaną jedynie melodią przyszłości.
Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego od lat stara się sprawić, by port lotniczy Zielona Góra-Babimost nabrał nieco większego znaczenia zarówno dla lokalnych, jak i zagranicznych turystów. Jak informuje serwis Rynek Lotniczy, połączenia między jedną ze stolic województwa lubuskiego a Warszawą będą kontynuowane również w 2025 roku. Problem pojawia się natomiast w przypadku zapowiadanych rejsów na trasie Zielona Góra-Londyn. Wiele wskazuje na to, iż na ten moment nie zostaną uruchomione.


REKLAMA


Zobacz wideo Tusk przedstawia kolejną wizję CPK. Robi się coraz dziwniej


Zielona Góra-Babimost ma kłopoty. Lotnisko znów zatrzyma się na Warszawie
Przetargi na obsługę lotów do i z Warszawy oraz połączeń na trasie Zielona Góra-Londyn ogłoszono w listopadzie 2024 roku. Jak się okazuje, w przypadku lotu krajowego lokalny przewoźnik LOT otrzyma blisko 14,3 mln złotych brutto, co oznacza dopłatę w wysokości 22 843,45 złotych brutto za każdy rejs. W przeliczeniu na jedno miejsce jest to ponad 300 złotych brutto. Na połączenie z Londynem Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego miał zamiar przeznaczyć zaś 10,56 mln złotych brutto. W planach było 200 pojedynczych lotów w okresie od 30 marca 2025 roku do 29 marca 2026 roku, co oznaczałoby dopłatę do każdej podróży sięgającą ponad 52,7 tys. złotych brutto.
Zobacz też: Tu podróżowaliśmy najczęściej. Jest lista. Pierwsze miejsce to prawdziwa perełka
Serwis Rynek Lotniczy podkreśla, iż dla lokalnego samorządu rozwój regionu jest kluczową kwestią, dlatego tak hojnie dotowane są połączenia lotnicze z zielonogórskiego portu lotniczego. Ta taktyka sprawiła, iż "promocja regionu" pochłonęła już prawie 50 mln złotych, które pochodziły z kieszeni podatników.


Nie będzie lotów do Londynu. Tutaj odprawia się raptem kilka tysięcy osób miesięcznie
Termin na zgłaszanie ofert w ramach przetargu na "promocje regionu" minął 27 grudnia 2024 roku. Jedyną propozycję złożyły Polskie Linie Lotnicze LOT, które odpowiadają za połączenia między Lotniskiem Chopina w Warszawie a zielonogórskim portem lotniczym już od marca 2017 roku. W 2025 rejsy wciąż mają odbywać się sześć razy w tygodniu.


Warto jednak podkreślić, iż - jak podaje serwis WP - port lotniczy Zielona Góra-Babimost jest jednym z najrzadziej odwiedzanych lotnisk w naszym kraju. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2024 roku obsłużono tam zaledwie 12. tys. pasażerów. Przeliczając to na wszystkie 12 miesięcy, jest to zaledwie około 48 tys. pasażerów. Dla porównania w całym 2024 roku na Lotnisku Chopina w Warszawie odprawiła się rekordowa liczba około 21,3 mln osób.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału