- Wszystkie przedsiębiorstwa, z wyjątkiem tych zajmujących się wyłącznie produkcją
żywności, nie mają dostępu do źródła prądu - poinformował Siergiej Obolonik, szef resortu rozwoju gospodarczego w Naddniestrzu. Polityk z tej nieuznawanej, prorosyjskiej republiki określił sytuację w swoim regionie jako "poważny kryzys". Nastroje tonuje mołdawska spółka energetyczna.