Kuchni włoskiej nikomu przedstawiać nie trzeba. Włoskie pizze, pasty, słodkości czy szynki w tej chwili cieszą się niezwykłą popularnością. Na całym świecie znane są także włoskie sery. Najpopularniejszych, takich jak: parmigiano reggiano, grana padano, mozzarella, gorgonzola, mascarpone, ricotta czy pecorino nikomu przedstawiać nie trzeba. Jednak zgłębiając temat można spokojnie powiedzieć, iż Włochy serem stoją, a bogactwo rodzajów i gatunków serów może przytłoczyć niejednego amatora tego przysmaku. Dajmy się więc ponieść i poznajmy nietypowe włoskie sery.
Italia rajem dla smakoszy serów
Znaleźliśmy informację, iż z Italii pochodzi ponad 2500 różnych rodzajów sera, z czego ponad 500 posiada oznaczenie DOP, gwarantujące ich produkcję według tradycyjnej receptury, niezmiennej od lat. O tym oznaczeniu oraz najpopularniejszych włoskich serach pisaliśmy już tutaj.
Bez wątpienia Królem włoskich serów jest parmigiano reggiano. Z danych statystycznych wynika, iż w 2020 roku był najpopularniejszym serem wśród włoskich konsumentów. Podobnie ma się sprawa z serami eksportowanymi. W 2020 r. Włochy wyeksportowały ponad 94 tony parmigiano reggiano oraz grana padano. Robi wrażenie, prawda?
Nietypowe włoskie sery
Zajmijmy się jednak mniej oczywistymi przykładami włoskich serów, stanowiącymi prawdziwe rarytasy. Cudowne jest to, iż za każdym z prezentowanych poniżej serów stoi urzekająca historia, która sprawia, iż ich jedzenie nabiera jeszcze większego znaczenia. Wszystkie te sery (oraz wiele, wiele innych) można znaleźć w Katowicach, we włoskich Delikatesach PortaFortuna. Zaczynamy!
Blu’61
Historia tego sera urzekła mnie najbardziej. Ser pochodzi ze znanej włoskiej serowarni La Casearia Carpenedo, znajdującej się w regionie Veneto. To prawdziwy włoski rodzinny biznes, założony na początku XX wieku przez Ernesto Carpenedo, a następnie przejęty przez syna Antonio. w tej chwili w jego prowadzenie zaangażowane są także wnuki Ernesto czyli kolejny Ernesto i Alessandro.
Ser Blu’61 powstał z dość nietypowej okazji. Antonio stworzył ten ser i podarował go swojej ukochanej żonie Giuseppine z okazji 50 rocznicy ślubu, na walentynki. Ten pleśniowy ser dojrzewający produkowany jest z mleka krowiego. Ser leżakuje przez co najmniej 3 miesiące w winie Passito di Raboso, pokryty jest od góry kanadyjską żurawiną nasączoną tym winem. Ser ten nie tylko ma wspaniały wygląd, ale również niepowtarzalny smak.
Vento d’estate
To kolejny ser od Antonio Carpenedo, z którym wiąże się niezwykła historia. Inspiracją do stworzenia sera była wycieczka, podczas której Antonio wraz z żoną jechali wąską drogą za wozem z sianem. Było niezwykle gorąco, wóz jechał bardzo wolno i nie dało się go wyprzedzić. Wówczas Antonio otworzył szybę w samochodzie, który od razu wypełnił słodki zapach siana i letnich kwiatów niesiony przez wiatr. W ten sposób narodził się pomysł by ser leżakował w sianie ściętym w wysokich partiach gór przez około 5 miesięcy. Dzięki temu ten pochodzący z krowiego mleka ser nabiera tego delikatnego smaku i aromatu siana, przywodzącego na myśl letni wietrzyk.
Seria pijanych serów, którą możemy dostać w PortaFortunie pochodzi z kolei z prowincji Treviso i serowarni Moro Formaggi. To kolejny rodzinny biznes założony w latach 30-tych XX wieku przez Luigi Moro. w tej chwili prowadzony przez kolejne pokolenia.
Ubriaco po włosku znaczy pijak. Na stronie Moro Formaggi można znaleźć różne sery leżakujące w alkoholach, a następnie nimi ostrzykiwane. Przykładowo mamy sery w prosecco DOP, moscato DOP, Pinot Rosè, Rosso doc Piave oraz inne. Dziś chcemy przybliżyć Wam serię inspirowaną popularnym drinkami:
Manhattan – to pasteryzowany ser pleśniowy produkowany z mleka krowiego. Dojrzewa w koktajlu Manhattan czyli połączeniu whisky i vermutu. Na górze ozdobiony jest nasączonymi alkoholem wiśniami.
Martini – ten ser pleśniowy produkowany z mleka krowiego dojrzewa z kolei w Martini. Idealne połączenie ginu i vermutu dopełnione jest kandyzowanymi oliwkami położonymi na górze sera.
Amaretto – także pleśniowy ser z mleka krowiego, nasączony likierem Amaretto. U góry ozdobiony jest nasączonymi morelami, dzięki czemu wygląda jak wspaniały deser, a nie ser.
Pozostając jeszcze w temacie „pijanych” włoskich serów koniecznie polecamy jeszcze dwa. Pierwszy z nich pochodzi z serowarni założonej przez Beppino Occelli w 1976 roku. Pochodzące z Piemontu wyroby mleczarskie uznawane są za jedne z lepszych na świecie, wygrywając liczne nagrody i zdobywając tytuły oraz wyróżnienia.
Ser Occelli con frutta e grappa di moscato wygląda dosłownie jak tort z owocami! To ser twardy, długodojrzewający, powstały z połączenia mleka krowiego i owczego. Dojrzewa przez ponad rok w grappie oraz towarzystwie nasączonych owoców. Sprzedawany jest w krążkach u góry udekorowanych morelami, figami, winogronami i rodzynkami.
W smaku jest doprawdy wspaniały i zaskakujący. Najpierw uderza nas niezwykła i intensywna słodycz oraz aromat owoców. Następnie wyczuwalna jest nutka alkoholu, by wreszcie wydobyć smak i aromat samego sera, którego posmak długo pozostaje na języku. Prawdziwa uczta dla smakoszy.
Czy nie wygląda jak kawałek tortu?
Occelli al malto d’orzo e whisky
Ostatni już z prezentowanych pijanych serów to occelli al malto d’orzo e whisky. Także pochodzący od Beppino Occelli ser jest niezwykły w smaku i zapachu. Ten twardy długodojrzewający ser jest niezwykle kruchy i intensywny. Kosztując go doskonale wyczuwalna jest jego struktura i kryształki. Ser ten dojrzewa w słodzie jęczmiennym pozostałym po produkcji whisky, a u góry ozdabiany jest właśnie jęczmieniem.
Pięknie widać kolor i strukturę tego sera
Occelli in foglie di castano
Skoro mówimy już o piemonckich serach od Occelli, warto wspomnieć też o delikatnym serze z mleka krowiego i owczego. Ser ten dojrzewa, zawinięty w liście kasztanowca, które nadają mu niezwykłego, szlachetnego aromatu. Ser jest twardy, dojrzewa ponad 365 dni dzięki czemu uzyskuje zaskakującą delikatność i kruchość.
Doznania smakowe są naprawdę olśniewające
Oro verde
W dosłownym tłumaczeniu oznacza zielone złoto. To kolejny przykład sera obrazującego jak niezwykłe są włoskie sery i jak niesamowite pomysły mają włoscy serowarzy. To ser stworzony przez wspomnianą już serowarnię Moro Formaggi. Pochodzi z mleka koziego. jest to ser pleśniowy, dojrzewający w likierze pistacjowym. By pistacjowy posmak był jeszcze bardziej wyczuwalny ser jest nastrzykiwany tym przepysznym likierem oraz u góry ozdabiany posiekanymi kawałkami pistacji. Naprawdę niebo dla wszystkich amatorów sera i pistacji.
O tym przysmaku warto wspomnieć, albowiem jest po prostu niezwykły i nieoczywisty. Ser ubogacony jest dodatkiem trufli, jednakże wygląda jak prawdziwe arcydzieło. Ten ser to jakby trzywarstwowy tort z sera pleśniowego, przekładanego warstwami czarnej trufli. Ma niezwykle intensywny smak i zapach, na długo pozostający na kubkach smakowych.
Na koniec jeszcze jeden ser wzbogacony w środku pastą truflową. Jest to miękki ser krowi, który można pokroić na plasterki jeżeli ktoś lubi. Co jest w nim zaskakującego? Ano to, iż dojrzewa w otoczce z popiołu i cynamonu. Zdawać by się mogło, iż tak intensywne i mocne aromaty jak trufle i cynamon sprawią, iż ser także będzie miał bardzo intensywny smak. Jednak wcale tak nie jest. Ser jest niezwykle delikatny, choć można wyczuć nuty tych przypraw. Naprawdę wspaniały.