Niesforny krawat Morawieckiego płatał figle na wietrze. Stylistka ma radę: przy naszej pogodzie powinien...

ludzie.fakt.pl 4 godzin temu
Wystarczyła chwila i podmuch letniego wiatru, by krawat Mateusza Morawieckiego zamienił się w bohatera własnej sceny. Gdy były premier wysiadł z eleganckiego, czarnego mercedesa na niedzielnym pikniku "Wygrała Polska" w Pułtusku, jego pasiasty krawat uniósł się w powietrze, trzepocząc jak chorągiew na wietrze. Czy polityk mógł temu zaradzić? Zapytaliśmy o to stylistkę Ewę Rubasińską-Ianiro. Mógł wystarczyć jeden maleńki gadżet w postaci przypinki.
Idź do oryginalnego materiału