W dzisiejszym poście chciałam Wam sprzedać
moje inspiracje na temat grochów. Są adekwatnie ponad czasowe. Jak je ujarzmić,
oswoić, żeby pasowały do każdego typu sylwetki i wieku. Z czym je łączyć?
Myślę, iż wiele Pań boi się pozwolić sobie na takie groszkowe szaleństwo. Nie
słusznie. Zasada jest adekwatnie jedna.
Dobieramy wielkość printu grochów do sylwetki na zasadzie przeciwieństwa. o ile nosisz większy rozmiar ubrań należy
wybrać drobne wzorki a choćby kropki.
Jeśli jesteś kobietą o szczupłej sylwetce, będzie Ci dobrze w dużych
wyrazistych motywach grochów. Takie Panie wyglądają uroczo również w
intensywnych kolorach. Uniwersalne są jednak średnie grochy oraz pastelowe
kolory. Reasumując każdy może groszki,
grochy w końcu kropki nosić. Zbliża się sezon komunijno-ślubny, może wybrać
taką stylizację. Zestawienia z
wyrazistym wzorem są bardzo eleganckie ale może być to również świetna propozycja na co dzień, wszystko zależy od dodatków.
Znalazłam kilka przykładów groszkowych stylizacji. Noszą
je wszyscy od angielskiej rodziny królewskiej, poprzez gwiazdy ze stron portali
plotkarskich. Moja ulubiona stylizacja w grochy nawiązuje do ikony pop kultury
Marylin Monroe. Sukienki w stylu lat
60-tych mają jeszcze jedną zaletę, świetny krój, który uwydatnia wszelkie kobiece
atrybuty a w połączeniu z grochami są szalenie romantyczne .
Moja groszkowa stylizacja jest również
nieco retro. Krój sukienki przypomina projekty z lat 20-tych. Wzory sukienek posiadały wtedy charakterystyczne obniżoną
talię, co pozwalało ukryć biust i biodra. Królował styl na tzw. chłopczycę. Dla mnie są to
sukienki może mniej kobiece ale wyraźnie dziewczęce. Sukienka, którą
prezentuję ma dół asymetryczny. Jest to model odważny, ponieważ połączenie
wzorów florystycznych i jednocześnie grochów jest zdecydowanie nietypowe. Mimo to, prezentowana propozycja pasuje zarówno na elegancką kolację przy świecach jak również na spacer w
ogrodzie.
Właśnie zastosowanie odmiennych dodatków trochę zmienia odbiór całości. Ponieważ sukienka jest
wiązana na szyi (bez pleców), dobrałam małe czarne atłasowe bolerko i w takiej konfiguracji jest to stylizacja elegancka. Wystarczy, iż zastosuję zamiast bolerka tiulowy różowy szal w duże białe grochy, stylizacja nabiera bardziej
codziennego charakteru. Przy okazji muszę się Wam pochwalić, iż udało mi się upolować na “pchlim targu” niesamowicie oryginalne kolczyki. Są to duże wiszące sople, kombinacja złota i srebra. Takie kolczyk pasują do wielu stylizacji, więc jeszcze nie raz je założę. Ostatnim elementem są buty, w tym przypadku to sandały na obcasach. Motyw zdobniczy widoczny na nich, to drobne srebrne kropki, które dopełniają całość groszkowej stylizacji. Tak właśnie proponuję oswoić grochy i kropki, małe i duże. Uniwersalność takiego wzornictwa sprawia, iż ciągle są i przez cały czas będą
obecne w damskich szafach.
Przeczytaj również: Modowy hit