Woda w czajniku po kilkukrotnym zagotowaniu okazuje się zupełnie inną substancją, niż była na początku. Czy jest wtedy groźna dla naszych organizmów? Odpowiedź jest nieco zawiła.
O wodzie z kranu krąży naprawdę sporo mitów, z których większość została już stanowczo obalona przez naukowców. To właśnie od nich dowiedzieliśmy się, iż twardość wody nie ma żadnego wpływu na powstawanie kamicy nerkowej, a używany w celu zapewnienia wodzie bezpieczeństwa mikrobiologicznego chlor nie zrobi nam krzywdy.
Pozostaje więc tylko rozprawić się z jeszcze jedną popularną opinią, według której dwukrotnie zagotowana woda w czajniku staje się szkodliwa i toksyczna. Czy to prawda? Jedno jest pewne: gotowanie wody rzeczywiście mocno na nią oddziałuje.
woda w czajniku – Pyszności; foto: Canva
Wielokrotnie gotowana woda w czajniku
Żeby rozwiązać zagadkę słuszności (lub niesłuszności) twierdzenia, iż gotowanie tej samej wody kilka razy jest szkodliwe, należy najpierw zastanowić się nad tym, czym tak naprawdę jest kamień powstały w długo używanych czajnikach. Ten osad to nic więcej, jak wytrącone z wody minerały, głównie wapń i magnez. To zjawisko stanowi niejako dowód na to, iż woda rzeczywiście coś podczas gotowania traci.
Potwierdzają to słowa specjalistów z portali pijwode.pwik.oswiecim.pl i wobi.pl, którzy przyznają, iż gotowanie wody po pierwsze ją zmiękcza, a po drugie powoduje zubożenie składu. Minerały dostarczane organizmowi wraz z wodą są przecież jedną z kluczowych kwestii stanowiących prozdrowotny charakter tego płynu.
Picie wielokrotnie gotowanej wody ma adekwatności kancerogenne?
woda w czajniku – Pyszności; foto: Canva
Wiesz już, iż dwukrotnie zagotowana woda w czajniku jest mniej zdrowa od tej, którą pijesz prosto z kranu. To jednak nie koniec całego zagadnienia, ponieważ w opinii wielu osób, taka woda nie tylko przestaje być zdrowa, ale również zaczyna nabierać toksycznych adekwatności. Odpowiedzialnym za to działanie mają być wytworzone podczas gotowania nitrozoaminy.
Nitrozoaminy rzeczywiście są substancjami szkodliwymi i kancerogennymi. Co więcej, wszystko wskazuje na to, iż podczas gotowania wody mogą one w niej powstawać. Nie powinniśmy się tym jednak zbytnio przejmować. Tych organicznych związków chemicznych jest tam bardzo niewiele, o wiele mniej niż chociażby w jakimkolwiek jedzeniu poddanym obróbce termicznej. W tym miejscu warto też przytoczyć słowa z artykułu na portalu totylkoteoria.pl, których współautorem jest dr chemii Michał Szpak.
Gotowanie wody dwukrotnie czy trzykrotnie nie sprawi, iż odparuje np. połowa jej objętości, zwiększając tym samym stężenie szkodliwych substancji. Musielibyśmy gotować tę wodę bardzo, bardzo długo, a wykorzystując ją do zaparzenia kawy czy herbaty – nie robimy tego
Zobacz jeszcze ten filmik z naszego kanału na YouTube.