Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień, szczególny okres liturgiczny dla chrześcijan

radiogorzow.pl 1 miesiąc temu
  • Gdyby Jezus chciał przybyć do Jerozolimy jako król-triumfator, z pewnością wybrałby konia; ale Jezus wybrał osiołka, żeby pokazać, iż Jego królowanie jest inne – łagodne i pokorne – powiedział PAP historyk wczesnego chrześcijaństwa ks. prof. Józef Naumowicz.
  • Wielki Tydzień to szczególny okres liturgiczny w luteranizmie; rozpoczyna go Niedziela Palmowa, a kulminacją jest najważniejsze ewangelickie święto: Wielki Piątek – wskazała w rozmowie z PAP rzecznik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.

Jezus wjechał do Jerozolimy na osiołku, bo Jego królowanie jest łagodne i pokorne

W Kościele katolickim Niedziela Palmowa otwiera Wielki Tydzień – czas bezpośrednio poprzedzający święta Wielkanocne.

Ks. prof. Naumowicz zaznaczył, iż Niedziela Palmowa ma dwa oblicza: pierwsze jest chwalebne – to upamiętnienie uroczystego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy, a drugie pasyjne – w kościołach tego dnia czyta się opis Męki Pańskiej.

Przypomniał, iż uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy opisują wszystkie cztery Ewangelie.

– Jezus dwa dni wcześniej wskrzesił w Betanii Łazarza. Wieść o tym cudzie rozeszła się szeroko wśród ludu, wielu przybyło do Betanii, by zobaczyć wskrzeszonego. Jezus już wcześniej był bardzo znany, a po tym wydarzeniu Jego sława jeszcze wzrosła

– ocenił ks. prof. Naumowicz.

Zaznaczył, iż – jak podają Ewangelie – po wizycie w Betanii Jezus udał się do Betfage; tam polecił uczniom, by znaleźli osiołka, na którym wjechał do Jerozolimy.

– W tamtych czasach królowie wjeżdżali do miast na koniu, który był zwierzęciem bojowym. Gdyby więc Jezus chciał ukazać się ludziom jako król-triumfator, z pewnością wybrałby właśnie konia. Ale Jezus wybrał osiołka, żeby pokazać, iż Jego królowanie jest inne – łagodne i pokorne

– mówił.

Ks. prof. Naumowicz przypomniał proroctwo Zachariasza: „Powiedzcie córce Syjonu: oto twój król przychodzi do ciebie cichy, siedzący na ośle, na oślątku, źrebięciu oślicy”.

– Tak właśnie wjechał Jezus do Jerozolimy – jak pokorny Mesjasz i Zbawiciel, a nie światowy triumfator

– ocenił.

Dodał, iż ewangeliści opisali też reakcję ludzi na przybycie Jezusa.

– Wszyscy, zarówno dorośli jak i dzieci, rwali gałązki palmowe i kładli je na drodze, wraz ze swoimi szatami, przed wjeżdżającym Jezusem, jednocześnie wykrzykując na Jego cześć: „Hosanna na wysokości, błogosławiony, który idzie w imię Pańskie!”. To był wyraz wiary w to, iż Jezus jest królem i Mesjaszem

– zaznaczył.

Wyjaśnił, iż w świecie starożytnym palma była drzewem królewskim, symbolem triumfu i zwycięstwa.

– Dlatego mówimy w Kościele o Niedzieli Palmowej. W krajach, gdzie palmy nie rosną, ustalił się zwyczaj przynoszenia do kościołów roślin, które kwitną w tym okresie – w Polsce są to na przykład bukiety z gałązek bazi – ale wszędzie te bukiety nazywane są palemkami, na pamiątkę liści palmowych, którymi tłum witał Jezusa

– zastrzegł.

Podkreślił, iż gest uniesienia symbolicznej „palmy” także dziś oznacza, iż uznajemy Jezusa za Zbawiciela i króla, i chcemy za Nim podążać.

Ks. Naumowicz zastrzegł, iż wrzawa wokół Jezusa nie spodobała się religijnym przywódcom Izraela, którzy podwoili starania mające doprowadzić do Jego aresztowania i śmierci.

Historyk przypomniał, iż Niedziela Palmowa była obchodzona w Jerozolimie od początku IV w., kiedy tylko ustały prześladowania chrześcijan.

Zaznaczył, iż z zachowanego opisu pątniczki Egerii wynika, iż w pierwszych wiekach w Jerozolimie procesja z palmami rozpoczynała się na Górze Oliwnej.

– Sam patriarcha Jerozolimy dosiadał osła i zjeżdżał na nim do Bazyliki Grobu Pańskiego w Jerozolimie. Przez całą drogę liście palmowe przed jadącym osiołkiem kładły dzieci

– powiedział ks. prof. Naumowicz.

Dodał, iż zwyczaj ten niedługo rozpowszechnił się na cały Kościół. W Rzymie już w IV w. w Niedzielę Palmową czytano w kościołach nie tylko Ewangelię o wjeździe Jezusa do Jerozolimy, ale też opis Męki Pańskiej. Zwyczaj ten obowiązuje do dziś w całym Kościele.

– w tej chwili obchody Niedzieli Palmowej rozpoczyna odczytanie fragmentu Ewangelii, który opisuje wjazd Jezusa do Jerozolimy. Następnie kapłan święci palmy i wchodzi w procesji do kościoła

– podkreślił.

Ks. prof. Naumowicz przypomniał, iż ewangeliści szczegółowo opisują kolejne wydarzenia Wielkiego Tygodnia.

– Zbliżało się żydowskie Święto Paschy, w związku z tym do Jerozolimy przybyły tłumy pielgrzymów. W dniach bezpośrednio poprzedzających ukrzyżowanie Jezus wypędził kupców ze Świątyni Jerozolimskiej, przez co jeszcze raz wdał się w ostry spór z przywódcami religijnymi. Następnie udał się do Betanii, gdzie w domu Łazarza nieopisana z imienia niewiasta namaściła Mu nogi kosztownym olejkiem

– powiedział.

Następnie – jak wyjaśnił ks. profesor – Ewangelie opisują najważniejszy okres całego roku liturgicznego, jakim jest Triduum Paschalne – Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota.

– W Wielki Czwartek Kościół wspomina Ostatnią Wieczerzę, podczas której Chrystus ustanowił sakramenty Eucharystii i kapłaństwa. Po wieczerzy Jezus wraz z uczniami przeszedł do Ogrójca, gdzie modlił się, a następnie został aresztowany

– przypomniał duchowny.

Podkreślił, iż po pojmaniu Chrystus był przez całą noc przesłuchiwany u kapłanów Annasza i Kajfasza, a rankiem został doprowadzony do prokuratora rzymskiego Piłata.

– Żydzi musieli oddać Jezusa w ręce Piłata, ponieważ nie mogli sami skazać Go na śmierć – wyrok musiał zostać potwierdzony przez rzymskie władze

– wyjaśnił ks. prof. Naumowicz.

Dodał, iż choć Piłat uważał Jezusa za niewinnego, ostatecznie ugiął się pod presją tłumu domagającego się Jego śmierci i skazał Go na ukrzyżowanie. Po wyroku Jezus niósł krzyż od twierdzy Antonia aż do wzgórza Golgota, znajdującego się poza murami miasta.

– W Wielki Piątek w kościołach ludzie gromadzą się na Liturgii Męki Pańskiej. To jedyny dzień w roku, kiedy nie sprawuje się mszy św. W kościołach czyta się opis Męki Pańskiej i adoruje krzyż. Na koniec Najświętszy Sakrament zostaje przeniesiony do grobu, gdzie przebywa przez całą Wielką Sobotę

– mówił.

Ks. prof. Naumowicz podkreślił, iż Wielka Sobota jest w Kościele dniem ciszy i oczekiwania.

– Przez niemal całą Wielką Sobotę w kościołach trwa cicha adoracja Jezusa leżącego w grobie. Liturgia rozpoczyna się z nastaniem zmroku – ponieważ w tradycji biblijnej w sobotni wieczór, po szabacie, Żydzi rozpoczynali niedzielę – jest to Liturgia Wigilii Paschalnej, która przynależy już do liturgii wielkanocnej

– zaznaczył.

W niedzielny poranek, podczas pierwszej mszy wielkanocnej, w kościołach odbywa się procesja rezurekcyjna.

Triduum Paschalne kończy się nieszporami w Wielką Niedzielę, czyli wieczornym nabożeństwem, podczas którego śpiewa się psalmy.

Wielki Tydzień to szczególny okres liturgiczny w luteranizmie

Wielki Tydzień to szczególny okres liturgiczny w luteranizmie; rozpoczyna go Niedziela Palmowa, a kulminacją jest najważniejsze ewangelickie święto: Wielki Piątek – wskazała w rozmowie z PAP rzecznik Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w Polsce Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.

– Wielki Tydzień rozpoczyna Niedziela Palmowa, podczas której wierni wspominają radosny wjazd Jezusa Chrystusa do Jerozolimy. Podczas nabożeństw luteranie czytają fragmenty Pisma Świętego, przypominające o triumfalnym wjeździe Jezusa do Jerozolimy, gdy tłumy witały go jako Księcia Pokoju, kładąc przed nim szaty i gałązki palmowe, spełniając prorocze zapowiedzi ze Starego Testamentu. Jest to wyjątkowa perykopa, ponieważ jest czytana dwukrotnie w roku kościelnym, także w czasie Adwentu

– powiedziała Godfrejów-Tarnogórska.

Jak podkreśliła, w Niedzieli Palmowej zawierają się kontrasty – „radość ze zbawienia splata się z zapowiedzią męki i śmierć Chrystusa”.

W Kościołach ewangelickich nie praktykuje się zwyczaju święcenia palm.

– W niektórych parafiach na ołtarzu można jednak spotkać gałązki palmowe

– dodała rzecznik.

W Wielki Czwartek luteranie upamiętnią Ostatnią Wieczerzę Jezusa z uczniami. To pamiątka ustanowienia przez Chrystusa Wieczerzy Pańskiej. Luteranie wierzą, iż komunia święta jest sakramentem, to znaczy ustanowionym przez Jezusa widzialnym znakiem niewidzialnej łaski bożej.

– Sakrament jest nie tylko pamiątką śmierci Chrystusa, ale to również zapowiedź euforii zmartwychwstania

– wskazała rzecznik.

Jak wyjaśniła, luteranie wierzą w realną i substancjalną obecność ciała i krwi Chrystusa w chlebie i winie. Dlatego komunia św. jest udzielana pod dwiema postaciami.

Wielki Czwartek jest dniem radosnym. Kolorem liturgicznym jest biały.

– W czasie nabożeństwa wielkoczwartkowego dzwonią wszystkie dzwony kościelne, które po zakończeniu zamilkną aż do Wielkanocy

– powiedziała Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.

Centralnym świętem luterańskim jest Wielki Piątek. Nabożeństwo tego dnia zajmuje szczególne miejsce. Wierni kontemplują, by być adekwatnie przygotowanymi do Zmartwychwstania Chrystusa.

– Reformatorzy Kościoła w śmierci Jezusa na krzyżu, widzieli odkupienie ludzkich grzechów i win. Podkreślali równocześnie, iż Wielki Piątek jest nierozłącznie związany z Wielkanocą

– powiedziała Godfrejów-Tarnogórska.

W Wielki Piątek w luterańskich kościołach dominuje czerń, a krzyż przesłonięty jest kirem na znak żałoby. Liturgia przystosowana jest do znaczenia święta – czytane są fragmenty Męki Pańskiej, śpiewane pieśni pasyjne oraz recytowane naprzemiennie słowa „Ludu mój Ludu, cóżem Ci uczynił”. Luteranie przystępują do komunii.

W parafiach ewangelickich nie ma tradycji budowania grobu Chrystusa.

W Polsce dla wiernych Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Wielki Piątek jest dniem ustawowo wolnym od pracy. W wielu domach przestrzega się postu, choć nie jest on obowiązkowy. Rezygnuje się z oglądania telewizji, słuchania radia i korzystania z internetu.

Wielka Sobota jest dniem ciszy i skupienia. Luteranie pamiętają, iż Chrystus spoczywa w grobie. W niektórych parafiach odprawiane zostaną nabożeństwach na cmentarzach. Nie ma tradycji święcenia pokarmów w kościołach. Jednakże dziękując Bogu za posiłek luteranie poprzedzają go modlitwą i Słowem Bożym.

– Młodzi luteranie zgromadzą się na „Bezsenną Noc”. Tym razem zbiorą się w Drogomyślu. To otwarte spotkanie, organizowane cyklicznie od 1998 roku, poświęcone refleksji nad istotą świąt Wielkiej Nocy. To mieszanka różnych form – wspólnego śpiewu, impulsów biblijnych, filmików, rozmów i osobistej reakcji na usłyszane treści. Spotkanie ma dwie części – spokojną i refleksyjną oraz radosną

– powiedziała.

Święto Zmartwychwstania Pańskiego (Wielkanoc) obchodzone jest przez luteranów w niedzielę i poniedziałek. Gromadzą się na uroczystych nabożeństwach. W kazaniach podkreśla się znaczenie zmartwychwstania Jezusa Chrystusa i zbawczą moc krzyża.

Rodziny gromadzą się na uroczystych śniadaniach lub obiadach wielkanocnych. Potrawy, w zależności od regionu, nawiązują do polskich zwyczajów kulinarnych związanych z Wielkanocą, na stołach pojawiają się także pisanki lub potrawy z jajek.

W Poniedziałek Wielkanocny luteranie gromadzą się na nabożeństwach, by wspominać historię uczniów wracających z Jerozolimy do Emaus.

– Spotkanie ze zmartwychwstałym Jezusem, jego wykład Słowa Bożego w drodze i łamanie chleba otworzyły uczniom oczy

– dodała Agnieszka Godfrejów-Tarnogórska.

W Polsce żyje około 60 tys. luteranów, z czego ponad połowa na Śląsku Cieszyńskim. Na świecie jest ich około 77 mln.

Idź do oryginalnego materiału