54-letni polski turysta zginął w Tatrach Wysokich na Słowacji. Mężczyzna wspinał się na zachodniej ścianie między przełęczą Tetmajera a szczytem Gerlachu, gdy spadł z wysokości około 200 metrów w kierunku Doliny Batyżowieckiej - przekazali słowaccy ratownicy górscy.
Nie żyje polski turysta. Wspinał się na najwyższy szczyt Tatr
Ratowników Horskiej Záchrannej Služby (HZS) wezwano w niedzielę przed południem. Na miejsce ratownicy dotarli śmigłowcem. Mimo akcji ratunkowej życia mężczyzny nie udało się uratować. Ciało 54-latka przetransportowali na dół.
ZOBACZ: Tragedia w słowackich Tatrach. Nie żyje turysta z Polski
Pomocy wymagały także trzy inne osoby z grupy polskich turystów, bo nie były w stanie bezpiecznie zejść z trudnego terenu. Śmigłowiec ewakuował je do Starego Smokowca.
Słowacja. Polski turysta spadł ze szczytu Gerlach w Tatrach Wysokich
Według HZS warunki w górach w niedzielę były dobre. Panowała słoneczna pogoda i dobra widoczność, jednak wejście na Gerlach jest bardzo wymagające. Na najwyższy szczyt Tatr i całych Karpat (2655 m n.p.m.) nie prowadzą znakowane szlaki turystyczne.
Wejście na szczyt dla zwykłych turystów możliwe jest wyłącznie w towarzystwie licencjonowanego przewodnika górskiego. Samodzielnie mogą tam wchodzić członkowie klubów wysokogórskich mający doświadczenie we wspinaczce. Wejście na Gerlach jest uważane za jedno z najtrudniejszych w Tatrach.
