Nie żyje młody polski aktor. Miał tylko 26 lat

zycie.news 1 dzień temu
Zdjęcie: Płonąca świeca/Pixabay


Jak informuje portal "Super Express", w sobotę 4 stycznia media obiegła przykra informacja. Odszedł Paweł Gabor, zaledwie 26-letni aktor. Młodego aktora pożegnali jego wykładowcy i przyjaciele z łódzkiej filmówki. Obok tych słów nie sposób przejść obojętnie.

Nie żyje 26-letni Paweł Gabor

W sobotę 4 stycznia w mediach społecznościowych pojawiła się przykra informacja o śmierci 26-letniego aktora Pawła Gabora. Druzgocącą wiadomość przekazał lubuski teatr, na którego deskach Gabor dawał popis swojego aktorskiego kunsztu jeszcze w grudniu. Występował nie tylko w teatrze, ale także na dużym i małym ekranie.

Jak przypomina portal "Super Express", Gabor wystąpił w takich produkcjach jak "Komisarz Alex", "W głębi lasu", "Śladzie", "Vanilla sex", czy choćby w "Cieniu wiatru". Wielu wróżyło mu wielką karierę. Niestety obiecujący aktor zmarł przedwcześnie.

Przyczyna śmierci 26-letniego aktora nie została podana do publicznej wiadomości.

Łódzka filmówka żegna Pawła Gabora

W niedzielę 5 stycznia za pośrednictwem mediów społecznościowych zmarłego przedwcześnie aktora pożegnał Piotr Seweryński, dziekan Wydziału Aktorskiego Szkoły Filmowej w Łodzi. Seweryński podkreślił, iż młody aktor był niezwykle utalentowany, czego dowody dał w wielu sztukach, w których wystąpił.

"Droga tego niezwykle utalentowanego młodego człowieka, który swoje umiejętności znakomicie wykorzystywał na deskach Lubuskiego Teatru w Zielonej Górze, zakończyła się zbyt wcześnie. Zachowajmy Go w naszych sercach. Niech spoczywa w pokoju" - czytamy w poruszającym wpisie.

Śmierć Pawła Gabora poruszyła wiele osób, które podkreślały, iż śmierć młodego aktora jest "wielką tragedią". "Pawełku, gdybyś ty widział wartość, jaką miałeś do zaoferowania światu. My to widzieliśmy. Wielki potencjał" - czytamy w jednym ze wpisów.

Idź do oryginalnego materiału