Nie zamierzała dłużej tego znosić. Co się z nim stało? Dziś znów wrócił późno i zasnął w salonie.

Maja miała już dosyć. Nie rozumiała, dlaczego Tomek tak się do niej odnosił czy przestał ją kochać? Tej wieczoru znów wrócił późno i położył się spać w salonie.

Rano, gdy wyszedł na śniadanie, Maja usiadła naprzeciw niego.
Tomku, możesz mi powiedzieć, co się dzieje?
Co ci nie pasuje?
Pił kawę, unikając jej wzroku.
Od kiedy urodzili się chłopcy, bardzo się zmieniłeś.
Nie zauważyłem.
Tomku, żyjemy jak współlokatorzy od dwóch lat. To zauważyłeś?
Słuchaj, a czego ty chcesz? W domu same zabawki rozrzucone, śmierdzi kaszką, dzieci wrzeszczą Myślisz, iż to komukolwiek się podoba?
Tomku, ale to twoje dzieci!

Wstał gwałtownie i zaczął nerwowo chodzić po kuchni.
Wszystkie normalne żony rodzą jedno normalne dziecko. Żeby sobie grzę Spokojnych małżeństw nie ma przy bliźniakach westchnęłaby jego babcia, patrząc na tę scenę, ale przez przypadek odkryłaby też, iż czasem choćby w chaosie znajduje się coś, co przypomina miłość, tylko inaczej zapakowane.