Nie wybaczyłam

naszkraj.online 3 godzin temu
Siedzę w przychodni przy drodze w Brzozowie, wsłuchuję się w skrzypiące deski podłogi raz, dwa, raz, dwa, jakby sam czas odliczał kolejne sekundy. Myślę, ile losów przeszło przez te ściany, ile łez wchłonęła ta starej drewniane ławka pokryta skórzanką. Nagle drzwi otwierają się z żałosnym skrzypnięciem, jakby zimny wiatr je przygniótł. Na progu staje Jadwiga […]
Idź do oryginalnego materiału