Nie Wszystkie Kobiety Są Takie!
2 styczeń 2006
„Tymczasem, dopóki istnieje choć jedna uczciwa kobieta mieszkająca w świątyni na szczycie góry Nie Wszystkie Kobiety Są Takie w Tybecie…” – Biały Rycerz
„…gdy wciąż szukałem, ale nie znajdowałem. Znalazłem jednego prawego mężczyznę spośród tysiąca, ale nie znalazłem ani jednej prawej kobiety spośród wszystkich.” – Księga Koheleta 7:28
Mathieu z Boulogne (1295) o tym, iż Nie Wszystkie Kobiety Są Takie! [ang. Not All Women Are Like That – NAWALT]
Z „Lamentacji Matheolusa”:
„Można by się jednak ze mną nie zgodzić, krytykować mój wniosek i, przedstawiając przeciwny punkt widzenia, sugerować, iż moje słowa są całkowicie nieprawdziwe. Bo jeżeli niektóre kobiety są złe, przewrotne i nienormalne, to niekoniecznie oznacza, iż wszystkie są tak okrutne i nikczemne; ani nie powinny być wrzucone do jednego worka tego ogólnego zarzutu. Przemówienie jest źle skonstruowane, jeżeli wniosek ogólny jest tylko częściowo prawdziwy. Logika nie znosi takiej argumentacji. Niemniej, niniejsze dzieło, które wyraża ból w moim sercu, pragnie niczego nie wykluczać, ale każe pchnąć mój argument do jego logicznego, choć ekstremalnego, wniosku, którym jest stwierdzenie, iż żadna dobra kobieta nie istnieje. Salomon w swoich dziełach wygłasza zdumiewający komentarz, który wspiera moją tezę, gdy wykrzykuje: „Kto może znaleźć cnotliwą kobietę?” Implikuje to, oczywiście, iż jest to niemożliwe. Skoro on tak mówi, kim ja jestem, by się nie zgodzić? Dlaczego miałbym być wstrząśnięty? Co więcej, mówi on, iż człowiek podły i zepsuty jest więcej wart niż kobieta, gdy postępuje dobrze. Tak więc żadna kobieta nie ma żadnej wartości; nie potrzebuję dalszego dowodu. To wystarczy jako logiczny wykaz.
Moja eksplikacja jest wyraźnie prawomocna, bo kobieta – a istnieje na to mnóstwo dowodów – zwiodła wszystkich największych mężczyzn świata; będę się opierał na argumentacji racjonalnej. jeżeli ci najwięksi zostali zwiedzeni, to mniejsi naturalnie też ulegną. Na ulicy, gdzie mieszkam, mówi się, iż to, co dotyczy największych spośród nas, dotyczy jeszcze bardziej zwykłych śmiertelników. Kim byli najwięksi władcy Kto słyszał o większych mężczyznach niż Salomon czy Arystoteles? A jednak zdrowy rozsądek, bogactwo i rozum nie były warte niczego wobec nich; wszyscy zostali zrobieni w konia, wydawali się niemodni; ci mężczyźni zostali przechytrzeni przez kobiety, zwiedzeni, pokonani i udomowieni.”
Belfort Bax o Nie Wszystkie Kobiety Są Takie!
Wygląda na to, iż w ciągu stulecia kilka się zmieniło, ale to piękna odpowiedź (zauważ, jak odpowiada tylko męskim feministom! Lol!):
The Fraud of Feminism – Belfort Bax, 1913, s. 24-26
„W chwili pisania, normalna osoba, która nie ma własnych interesów w utrzymywaniu przeciwnych przekonań, stwierdza, iż słońce świeci jasno, ale jeżeli komuś zależy na zaprzeczeniu tego oczywistego faktu i oznajmi, iż dzień jest ponury i zachmurzony, nie ma żadnej siły argumentu, dzięki której mógłbym udowodnić, iż mam rację, a on się myli. Mogę wskazać słońce, ale jeżeli on zdecyduje się utrzymywać, iż go nie widzi, nie mogę udowodnić, iż je widzi. Jest to, oczywiście, przypadek skrajny, mało prawdopodobny w życiu codziennym. Jednak w istocie jest to podobne do sytuacji osób (które wcale nie są rzadko spotykane), które, gdy fakty beznadziejnie podważają pewną przyjętą przez nie teorię, nie wahają się rozwiązać sporu na swoją korzyść, odważnie zaprzeczając niewygodnym faktom.
Często doświadczamy tego sztucznego manewru w dyskusjach o słynnych cechach charakterystycznych płci żeńskiej. Feministka, zepchnięta do narożnika, stara się ocalić twarz, kategorycznie zaprzeczając faktom dostępnym powszechnej obserwacji i uznawanym przez wszystkich, którzy nie są feministkami lub feministami, za oczywiste. Takie fakty to patologiczny stan psychiczny charakterystyczny dla płci żeńskiej, powszechnie określany terminem histeria; brak, lub w najlepszym wypadku, bardzo niedoskonały rozwój zdolności logicznego myślenia u większości kobiet; niemożność przeciętnej kobiety, w ocenie rzeczy, oderwania się od osobistych pobudek; oraz, co jest w dużej mierze konsekwencją tego, brak poczucia abstrakcyjnej sprawiedliwości i uczciwości wśród kobiet ogółem.
Wymienione szczególne cechy kobiet, jako kobiet, są moim zdaniem przedmiotem powszechnej obserwacji i są kwestionowane jedynie przez osoby – a mianowicie feministów – dla których ich przyznanie byłoby niewygodne, jeżeli nie wręcz katastrofalne, w kontekście ich teoretycznych poglądów i praktycznych wymagań. Oczywiście te charakteryzacje odnoszą się do przeciętnych przypadków i nie wykluczają częściowych, a choćby okazjonalnie uderzających wyjątków. Możliwe jest zatem, choć być może nie jest to bardzo prawdopodobne, iż indywidualne doświadczenie w przypadku niektórych osób może wpłynąć na fałszowanie ich ogólnego spojrzenia; możliwe – choć, jak wspomniałem wcześniej, nie bardzo prawdopodobne – iż doświadczenie danego mężczyzny w relacjach z płcią przeciwną ograniczało się do kilku wyjątkowych kobiet, i dlatego jego osobiste doświadczenie przeczy doświadczeniom reszty ludzkości. W takim przypadku oczywiście jego odmowa przyznania, co dla innych jest oczywistymi faktami, byłaby całkowicie szczera.
Powyższa, wysoce nieprawdopodobna ewentualność jest jedyną ucieczką dla tych, którzy chcieliby bronić szczerości zaprzeczeń feministek. W tej sprawie zajmuję się wyłącznie feministami. Feministka jest zwykle zbyt stronnicza w tym konkretnym przypadku.”
Źródło: Not All Women Are Like That! (NAWALT)
Zobacz na: Efekt kosza z krabami
Arthur Schopenhauer o kobietach [Feministyka]
Narodziny Feminizmu w 1848 roku, w Seneca Falls, w stanie Nowy Jork
Im inteligentniejszy pies, tym łatwiejszy w tresowaniu
Stadia rozwoju moralnego według Kohlberga
[Kobiece] Manipulacje: Poradnik dla początkujących – Rian Stone
Prawo Briffaulta: jedna z ważniejszych rzeczy jakie musisz wiedzieć jako mężczyzna
Bojownicy o Sprawiedliwość Społeczną jako Podstępne Jebaki – Gad Saad
Natura kobiety: Jej niegodziwość – Red Femme Diaries
Natura kobiety: Niesamowite Mamy – Red Femme Diaries
Jak ruch kobiecy nauczył kobiety nienawidzić mężczyzn – Erin Pizzey