Nie przypuszczałam, iż wziął ze mną ślub tylko po to, by zbliżyć się do mojej siostry

przytulnosc.pl 7 godzin temu

Mam na imię Monika i mam 28 lat. Ta historia sięga czasów, gdy miałam spore kompleksy na punkcie mojej „idealnej” starszej siostry, Natalii.

Rodzice ciągle ją wychwalali: „Czemu nie możesz być taka jak ona?”. Nauczyciele po każdej mojej porażce wspominali o jej wzorowych wynikach. choćby znajomi przychodzili do mnie głównie po to, by zaprzyjaźnić się z popularną Natalią.

Paradoksalnie żal mam przede wszystkim do samej Natalii, choć ona była zawsze najczulszą, najbliższą mi osobą. Okazywała mi dużo więcej ciepła niż rodzice czy znajomi. Szkoda, iż nie tylko ja tak bardzo ją kochałam…

Z tym poczuciem niższości poszłam do liceum, a potem na studia. Unikałam bliskich znajomości, bo bałam się, iż prędzej czy później każdy pozna Natalię i zobaczy, jak bardzo się od niej różnię.

Mieli się mną zainteresowani niektórzy chłopcy, ale za każdym razem obawiałam się, iż kiedy spotkają moją siostrę, z miejsca porównają nas do siebie i ze mną skończą.

W pewnym momencie Natalia zmieniła pracę i trafiła do bardzo zgranego zespołu. Na swoje urodziny zaprosiła sporo nowych przyjaciół i przy okazji mnie.
Może znajdziesz sobie wreszcie znajomych – mrugnęła z uśmiechem.

Na imprezie czułam się nieswojo, więc chowałam się po kątach, byle Natalia nie przedstawiła mnie komuś na siłę.
Ty też nie przepadasz za głośnymi imprezami? – usłyszałam nagle ciepły głos obok siebie.

Odwróciłam się i zobaczyłam chłopaka, który wyglądał bardzo sympatycznie i przemówił do mnie w zupełnie naturalny sposób.
Właściwie nie – przyznałam. – Ale to urodziny mojej siostry, więc nie wypada stąd uciekać.

Aha, jesteś siostrą Natalii? Monika, tak? Opowiadała o tobie, dużo dobrego zresztą.
Zamarłam, spodziewając się kolejnego porównania, ale on dodał:
Cześć, jestem Paweł. Muszę przyznać, iż jesteś naprawdę ładna.

Słysząc te słowa, poczułam, jak szybciej bije mi serce. Kilka chwil później gawędziliśmy, jakbyśmy znali się od dawna. Potem umówiliśmy się na spacer, wyjście do kina… i tak zaczęliśmy się spotykać. Pierwszy raz w życiu poczułam, iż ktoś traktuje mnie z zainteresowaniem, nie porównuje do Natalii. Byłam szczęśliwa.

Niespodziewanie Natalia ogłosiła, iż wychodzi za mąż. Chciałam pójść na ślub z Pawłem jako para, pokazać się u jej boku. A on nagle zniknął. Natalia powiedziała tylko, iż się zwolnił z pracy i nie mają z nim kontaktu.

Minął miesiąc, a ja wciąż nie miałam od Pawła żadnej wiadomości. Prawie nie spałam, wciąż do niego dzwoniłam. Pewnej nocy pojawił się w moim mieszkaniu.

Cześć – powiedział, kiedy otworzyłam drzwi. Ubrany był w wytartą kurtkę, stare dżinsy i podarte trampki, z potarganymi włosami i zarostem.
Gdzie ty byłeś? Co się z tobą działo? Wejdź szybko!

Wyjdź za mnie – usłyszałam.

Idź do oryginalnego materiału