«Nie pojawiła się na własnym ślubie»

twojacena.pl 2 godzin temu

Jan czekał na pannę młodą. Goście zebrali się, dzień był zaplanowany co do minuty, ale Grażyna zwykle tak punktualna spóźniała, choćby nie dając znać.

Chyba nie przyjdzie! ktoś poklepał go po ramieniu, żartując.

Lecz Jan, wpatrując się w zegar, który bezlitośnie odliczał minuty, wciąż miał nadzieję

Grażyna, najmłodsza z trojga dzieci Karola Kowalskiego i jego żony Anny, nie znosiła ciszy. Ale w ich maleńkim mieszkaniu na robotniczym osiedlu w Łodzi zawsze było szaro i cicho. Ojciec, często zmieniający pracę raz sprzątał ulice, raz pracował w fabryce, raz pomagał miejscowemu rzeźnikowi wracał do domu zmęczony i po kolacji czytał gazety.

Matka cerowała stare ubrania lub przerabiała dla młodszych to, co było już za małe dla starszych. Dzieci, zgromadzone w swoim kącie, rozmawiały ledwie słyszalnym szeptem albo siedziały w milczeniu, by nie przeszkadzać rodzicom.

Tak właśnie Grażyna zapamiętała dzieciństwo długie, szare wieczory i ciszę, którą trzeba było zachować za wszelką cenę. Tylko poza domem mogła być sobą często zostawała po lekcjach z przyjaciółmi w amatorskim teatrze, gdzie czuła się inna pełna życia i otwarta.

W robotniczych dzielnicach dzieciństwo kończyło się szybko. W 1918 roku, gdy Grażyna skończyła 13 lat, ukończyła szkołę podstawową, ale nie poszła dalej rodziny nie było stać. Młoda Grażyna zaczęła pomagać w zakładzie fryzjerskim, myjąc włosy klientkom, a później znalazła pracę w domu towarowym.

Urokliwą sprzedawczynię z działu kapeluszy zauważył reżyser reklamówek, zatrudniony przez sklep zaproponowano jej mały dodatkowy zarobek za występ I była zachwycona: od kiedy Kowalscy stracili głównego żywiciela ojca pieniędzy brakowało rozpaczliwie. Na jego leczenie poszły choćby te skromne oszczędności, które mieli.

Krótki film, który trafił choćby do kin, zwrócił na Grażynę uwagę reżysera Eryka Pasternaka, który zaprosił ją do swojej komedii Piotr-Włóczęga. Uzyskał dla niej także stypendium w szkole teatralnej przy Teatrze Narodowym. Nauka w tak prestiżowej placówce była poza zasięgiem siedemnastoletniej Grażyny!

W szkole uczyli już uznani polscy aktorzy i reżyserzy. Jeden z nich czterdziestoletni Mieczysław Stelmaszyk nie mógł przejść obojętnie obok utalentowanej dziewczyny. Jego protekcja przyniosła Grażynie główną rolę w filmie nakręconym na podstawie powieści noblistki. To on wymyślił jej nowe, donośne nazwisko, pod którym poznały ją miliony: Grażyna Kowalska stała się Grażyną Górską.

Jednak za uwagę Stelmaszyka początkująca aktorka płaciła wysoką cenę. Krytykował ją za każdy dodatkowy kilogram, sam wybierał ubrania i żądał bezwzględnego posłuszeństwa. Na planie wszyscy spuszczali wzrok, gdy reżyser urządzał awantury młodej muzie, doprowadzając ją do łez.

Pamiętając swoje biedne i smutne dzieciństwo, Grażyna znosiła to cierpliwie. Tylko nie tam, z powrotem do maleńkiego mieszkania w robotniczej dzielnicy.

Jej pokora przyniosła efekt. Gdy słynny producent Ludwik Majer, jeden z założycieli wytwórni filmowej, zaprosił Stelmaszyka do Hollywood, polski reżyser oświadczył: pracuje tylko ze swoją aktorką! Grażyna nie przypominała pikantnych gwiazd amerykańskich filmów lat 20., ale Majer w końcu się zgodził.

Jednak gdy Stelmaszyk i Grażyna, pełni nadziei, przyjechali do Nowego Jorku Czekała ich cisza. Nikt ze studia się nie odzywał. Po dwóch miesiącach czekania zdesperowana para pojechała do Hollywood. ale i tam panowała cisza.

W końcu Grażyna postanowiła działać na własną rękę i poszła na przesłuchanie organizowane przez innego szefa wytwórni. Udało jej się zrobić wrażenie postanowiono zrobić z niej gwiazdę. Zatrudniono nauczycieli angielskiego i ruchu scenicznego, posadzono na ścisłej diecie, wysłano do dentysty i kosmetyczki

Gdy pojawiła się w filmie Uwodzicielka jako wyrafinowana hrabina, nikt nie poznał w niej dziewczyny z robotniczych przedmieść.

Filmy nieme z Grażyną Górską stały się niesamowicie popularne. W 1928 roku była największą gwiazdą wytwórni. Do tego czasu pożegnała się już ze Stelmaszykiem, którego zwolniono po ciągłych kłótniach z szefostwem. W Hollywood nie był tak ceniony jak w kraju i nikt nie zamierzał znosić jego humorów.

Jednak, tracąc jednego mentora, Grażyna gwałtownie znalazła drugiego. Przystojny aktor Jan Nowak, już ugruntowany w branży, rozpoczął z nią burzliwy romans. Oboje były młodzi, pełni życia i nie mogli się od siebie oderwać.

Wytwórnia chętnie promowała ich związek ale nagle wszystko się rozpadło. Nowak wielokrotnie proponował jej małżeństwo i wreszcie się zgodziła. Zaplanowano podwójne wesele tego samego dnia ich przyjaciele też mieli się pobrać

Lecz Grażyna nie przyszła na własny ślub, zostawiając Nowaka w niezręcznej sytuacji. Na przyjęciu został jako gość, nie chcąc psuć zabawy przyjaciołom. A wieczór zakończył się dla niego fatalnie pobił się z Ludwikiem Majerem, który zażartował z jego porażki. Po tym incydencie kariera Nowaka gwałtownie się załamała

Skandaliczne zachowanie Grażyny było na ustach całego Hollywood. Plotkowano, iż dowiedziała się o zdradzie narzeczonego, ale ona uparcie temu zaprzeczała.

Bałam się, iż Jan, jako mąż, będzie mną rządził, a bardzo tego nie chciałam odpowiadała dyplomatycznie.

Przejście na filmy dźwiękowe zakończyło kariery wielu aktorów, których głosy brzmiały nieatrakcyjnie. Ale pracowita Grażyna, która przyjechała do Hollywood nie znając angielskiego, nauczyła się mówić tak dobrze, iż nie słychać było polskiego akcentu. Gdy w 1930 roku wyszedł jej pierwszy film dźwiękowy, stał się największym hitem roku.

Sława Górskiej rosła, wykraczając daleko poza Amerykę. Teraz to ona dyktowała warunki, jak kiedyś inni dyktowali jej. Gdy dowiedziała się, iż Nowaka już nie obsadzają, zażądała podpisania z nim kontraktu.

Był już żonaty z inną, ale Grażyna wciąż czuła się winna rozstaniu i chciała pomóc. Film Królowa Krystyna, w którym Jan Nowak zagrał u boku Graż

Idź do oryginalnego materiału