Masaż gua-sha to prosty sposób na odmłodzenie i poprawę wyglądu skóry bez wizyty u kosmetyczki. Potrzebujesz jedynie specjalnej płytki z kamienia i chwili spokoju. Ruchy wykonywane tą płytką pobudzają krążenie krwi i limfy, co sprawia, iż twarz wygląda świeżo i promiennie. Już kilka minut regularnego masażu potrafi zmniejszyć opuchliznę, rozluźnić napięte mięśnie i sprawić, iż owal twarzy staje się bardziej wyraźny. To naturalna metoda, która łączy pielęgnację skóry z chwilą relaksu.
Jak działa gua-sha? Duża gładkość gwarantowana
Podczas masażu płytka przesuwa się po skórze od środka twarzy na zewnątrz. Dzięki temu poprawia się przepływ płynów w tkankach, a skóra szybciej się regeneruje. To tak, jakby dać jej lekki trening, ale bez bólu i wysiłku. Efekty widać od razu - policzki stają się gładsze, a twarz wygląda jak po dobrym odpoczynku. Co ważne, masaż można zrobić w domu, używając olejku, serum czy choćby lekkiego kremu, aby płytka swobodnie się przesuwała. Warto pamiętać, aby ruchy były delikatne i prowadzone zawsze w jednym kierunku. Dobrym sposobem jest rozpoczęcie od szyi, a następnie przesuwanie płytki wzdłuż linii żuchwy, policzków i czoła.
Jaki kształt i kamień wybrać? Na rynku jest wiele rodzajów płytek
Klasyczne w kształcie serca sprawdzają się niemal zawsze, większe nadają się do szyi i dekoltu, a karbowane pomagają rozluźnić napięte mięśnie. Płytki wykonywane są z różnych kamieni, na przykład z różowego kwarcu, ametystu czy obsydianu. Każdy z nich ma przypisywane symboliczne adekwatności, ale w praktyce najważniejsze jest to, by płytka była gładka i wygodna w użyciu. Regularność liczy się bardziej niż rodzaj kamienia. Najlepsze efekty osiągniesz wtedy, gdy gua-sha stanie się częścią codziennej rutyny, choćby jeżeli poświęcisz na masaż tylko kilka minut przed snem.