Nie możesz powiedzieć kobiecie "weź się uspokój". Ale tak możesz wam pomóc w czasie kłótni

dadhero.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Kłótnie w zwiazku. Jak się godzić na prawdę i uczyć na błędach? Fot. Kadr z serialu Przyjaciele


Krzyczenie na kogoś jest elementem przemocy psychicznej. Niezależnie od tego, które z was podniosło głos, należy niezwłocznie uspokoić sytuację, bo tylko wtedy uda wam się siebie nawzajem usłyszeć. Podpowiemy ci, jak wykorzystać silne emocje w dobrej sprawie i naprawić swój związek niezależnie od poziomu głośności.


Obiegowa opinia głosi, iż najgorsze, co można zrobić w czasie kłótni to kazać drugiej stronie się uspokoić. Trudno się z tym nie zgodzić, takie "uspokojenie się" to tylko druga strona agresywnego medalu i kolejny etap stosowania przemocy psychicznej wobec osoby, na której bardzo nam zależy. O tym, jak szkodliwe i przemocowe są "ciche dni" oraz stonewalling przeczytacie tutaj. Dzisiaj zajmujemy się tymi sytuacjami, gdy któremuś z was ulewa się to, co miesiącami kisiliście w sobie.

Głównym powodem, dla którego na siebie krzyczycie w kłótni, jest potrzeba bycia wysłuchanym. Może ona dotyczyć aktualnej sytuacji, ale także wielotygodniowych czy wielomiesięcznych zaniedbań waszych potrzeb w relacji. Krzyk jest sposobem na zwrócenie siebie uwagi, emocjonalnego zwarcia oraz wreszcie sposobem manipulacji i nastraszenia przeciwnika.

Co zrobić, gdy partnerka na nas krzyczy?


A teraz konkretnie o tym, jak poradzić sobie z atakiem, który polega na ogłuszeniu was swoimi racjami i w jaki sposób wynieść jak najwięcej cennych informacji z tego nie najlepszego i wrogiego sposobu komunikacji.

Jak przestać krzyczeć, a zacząć rozmawiać?


Gdy już przestaliście się wydzierać, a teraz stoicie w gruncie rzeczy z rozłożonymi rękami, bezbronni, wkurzeni, pałający rozczarowaniem, czas na działania, które pozwolą rozwiązań konflikt, zamiast zamiatać go pod dywan, skoro żadne z was chwilowo nie ma energii na dalszą walkę.

By kłótnia nie zniknęła, a ważne rzeczy, które sobie powiedzieliście, mogły być poddane dalszej pracy nad związkiem:

Przytulcie się (za zgodą obu stron) trochę za długo, aby wasze ciała poczuły się najpierw niekomfortowo obok siebie, a potem miło i bezpiecznie. Wtedy dopiero jesteście gotowi przejść do kolejnego etapu.

Podzielcie swoje "pretensje" na kilka etapów i ustalcie termin, kiedy je umówicie. Wyliczcie je po kolei, a nie znów wyrzucając z siebie kolejne argumenty. Po każdej rozmowie dajcie sobie dzień lub dwa na przetrawienie tego, co powiedział partner.

Przejdź z "ja" na "my", bo w czasie kłótni rozmawialiście o tym, co każdego z was boli indywidualnie, ale teraz czas zastanowić się nad tym, jak wasze osobiste potrzeby wpływają na związek i mogą być w nim zrealizowane i zaopiekowane.


Nikt nie mówił, iż zażegnywanie kłótni w związku będzie łatwe i przyjemne. Sek w tym, iż proste metody takie jak odcięcie się, czy obrażenie, aż jedna ze stron przeprosi, wcale nie rozwiązują konfliktu, a nadbudowują interpretacje i niebezpiecznie zbliżają partnerów do kolejnych awantur lub całkowitego rozpadu związku.

Idź do oryginalnego materiału