Na wstępie warto zaznaczyć, iż Ghost Bus Tour to nie zwykła wycieczka po mieście, ale teatralne widowisko na kółkach. Pasażerowie wsiadają do klasycznego autobusu Routemaster z lat 60., który niegdyś - jak głosi legenda - należał do Necropolis Bus Company i służył jako karawan. Pojazd w kolorze głębokiej czerni, z aksamitnymi zasłonkami i klimatycznym oświetleniem w stylu retro tworzy atmosferę filmu grozy. Przez 75 minut śmiałkowie przemierzają mroczne zaułki Starego i Nowego Miasta, słuchając historii, od których włos jeży się na karku.
REKLAMA
Zobacz wideo Polskie Blair Witch Project czyli przerażający las w Witkowicach
Czy Edynburg jest nawiedzony? Jak działa Ghost Bus Tour? To komedio-horror na kółkach
Przewodnik stylizowany na upiornego konduktora z najgorszego koszmaru prowadzi pasażerów przez historię Edynburga tak, jakby sam niedawno wrócił z zaświatów. W ciemnościach autobusu opowiada o wiedźmach, grabarzach, plagach i duchach, które wciąż nawiedzają kolejne miejsca na mapie wycieczki. Snując opowieść, przypomina o Burke’u i Hare’ze - złowrogim duecie, który dostarczał lekarzom zwłoki - oraz o procesach czarownic i publicznych egzekucjach na Grassmarket, gdzie niegdyś gromadziły się tłumy. Wycieczka rozpoczyna się i kończy przy Central Library na George IV Bridge. W tym środku lokomocji nie uznaje się czegoś takiego jak rezerwacja miejsc - obowiązuje zasada "kto pierwszy, ten lepszy", więc lepiej być na przystanku przynajmniej kwadrans przed odjazdem.
Gdzie jest najbardziej nawiedzone miejsce w Edynburgu? To jeden z najstraszniejszych cmentarzy na świecie
Podczas tej 75-minutowej nocnej podróży autobus mija zarówno znane punkty turystyczne, jak i miejsca, których lepiej nie odwiedzać po zmroku. Na trasie znajdują się m.in. Edinburgh Castle, New Town, Grassmarket, Greyfriars Kirkyard, Old Town, Holyrood Palace i Royal Mile. Szczególnie mroczne wrażenie robi Greyfriars Kirkyard - najstarszy cmentarz w mieście, uważany za jedno z najbardziej nawiedzonych miejsc w Europie. Jeszcze bardziej złowrogie wydaje się Czarne Mauzoleum prawnika George’a McKenziego. Jego duch ma podobno popychać i uderzać odwiedzających, a wielu turystów wraca stąd z zadrapaniami i siniakami, nie pamiętając, kiedy się ich nabawili.
Kolejny przystanek to Edinburgh Castle, górujący nad miastem niczym strażnik jego tajemnic. Według legend w murach zamku błąkają się duchy więźniów z wojen francuskiej i amerykańskiej, Phantom Piper (Widmowy Dudziarz), który niegdyś zaginął w tunelach pod Royal Mile, a także bezgłowy bębniarz zwiastujący nadchodzący atak. W mrocznych komnatach podobno płacze też Grey Lady, utożsamiana z Janet Douglas, spalona za czary, którymi rzekomo miała się parać. Fotografowie twierdzą, iż na zdjęciach z zamkowych lochów widać niebieskie kule światła, mające być śladami obecności tych, którzy nigdy nie odeszli.
Jakie są nawiedzone miejsca w Edynburgu? Trasa autobusu-widmo
Dalej trasa prowadzi przez Mary King’s Close - labirynt podziemnych uliczek pod Royal Mile, które w XVII wieku odcięto od świata podczas epidemii dżumy. Według legendy błąka się tam duch małej dziewczynki szukającej swojej lalki; zwiedzający zostawiają jej zabawki, by mogła wreszcie zaznać spokoju. Potem autobus kieruje się w stronę Edinburgh Vaults, dawnych piwnic pod South Bridge, gdzie niegdyś działali przemytnicy, złodzieje i prostytutki. Światła gasną tam bez powodu, a turyści przysięgają, iż ktoś ich dotknął lub popchnął, choć nikogo w pobliżu nie było.
Na sam finał wycieczki - pub Banshee Labyrinth, uznawany za najbardziej nawiedzony lokal w Szkocji. Łączy się on z Edinburgh Vaults podziemnym korytarzem, z którego rzekomo dobiega krzyk banshee (zjawy w kobiecej postaci), zwiastujący śmierć. A jeżeli ktoś nie wierzy w duchy, może przekona go niewidzialna ręka, która lubi zrzucać kieliszki z baru.
Jaka jest mroczna historia Edynburga? Legendy są tu najciekawszą turystyczną atrakcją
Mieszkańcy Edynburga przez wieki żyli w cieniu wojen, epidemii i procesów czarownic, dlatego miasto dorobiło się niesamowitej kolekcji opowieści. Ghost Bus Tour zręcznie łączy elementy turystycznego przewodnika, komedii i horroru, ukazując miasto z niecodziennej perspektywy. Czarny autobus, który ocalał z pożaru w 1967 roku, staje się prawdziwym wehikułem czasu. W trakcie nocnego kursu przewodnik snuje zarówno autentyczne anegdoty historyczne, jak i upiorne legendy, które od pokoleń elektryzują mieszkańców. To właśnie wtedy można usłyszeć o duchu wiernego psa Bobby'ego, strzegącego grobu swego pana przez 14 lat (którego historia niewątpliwie jest jedną z najbardziej wzruszających w całym panteonie edynburskich opowieści), o bezgłowym bębniarzu zwiastującym bitwy czy o mrocznych podziemiach, w których - jak mówią - światło gaśnie samo z siebie.
Wycieczka jest doskonałym wyborem dla tych, którzy chcą zobaczyć Edynburg z innej, bardziej niepokojącej perspektywy. Nieważne, czy należysz do sceptyków, czy wiernych miłośników historii o zjawiskach paranormalnych - nocna jazda retroautobusem przez miasto duchów gwarantuje mieszankę adrenaliny, humoru i klimatu rodem z horroru. Warto pamiętać, iż liczba miejsc jest ograniczona, a chętnych nie brakuje. Najlepiej więc zarezerwować bilet z wyprzedzeniem i pojawić się nieco wcześniej.
Źródła: theghostbustours.com, hauntedrooms.co.uk, klook.com, wildernessscotland.com
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.






