Tłusty czwartek jest wyjątkowym dniem w roku, na który czeka każdy wielbiciel słodkości. Kojarzy się on z radością, smakiem oraz tradycją, jednak niewielu wie, skąd wzięło się obchodzenie takiego święta i jakie są jego korzenie z zamierzchłych czasów
Fot. Pixabay
Tegoroczny Tłusty czwartek obchodzić będziemy 27 lutego, a dla wielu z nas to doskonała okazja na chwilę słabości i delektowanie się słodkościami, bez wyrzutów sumienia. Tego dnia już od wczesnego ranka widuje się kolejki w cukierniach, a niektóre statystyki pokazują, iż w te święto Polacy zjadają choćby 100 milionów pączków, co daje średnio 2-3 pączki na osobę.
Nie każdy wie, iż korzenie święta pochodzą z czasów pogańskich. Dla naszych przodków okres ten był czasem świętowania końca zimy i początku nadchodzącej wiosny. Natomiast jedzenie tłustych potraw najprawdopodobniej było symbolem obfitości i dobrobytu, ale również mogło być okazją do najedzenia się pozostałościami zapasów na zimę, bez obawy, iż tych nie wystarczy przed końcem mrozów.
Zwyczaj ten został zapożyczony przez chrześcijan, którzy w ten dzień chcieli z rozmachem pożegnać czas karnawału i rozpocząć przygotowania do postu oraz Wielkanocy. Tłusty czwartek jest bowiem ostatnim dniem przed Wielkim Postem i swego rodzaju ostatnią przyjemnością przed rozpoczynającym się w Środę Popielcową okresem wstrzemięźliwości. Oczywiście dzień ten tradycyjnie kojarzony jest z puszystymi pączkami, które każdego roku wiodą prym, ale wielu z nas jest również fanami delikatnych faworków, znanych również pod nazwą chrust.