Jonathan Anderson, 41-letni projektant pochodzący z Irlandii Północnej, objął stanowisko dyrektora kreatywnego w domu mody Dior. Jego debiutancki pokaz w tej roli był jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń Paris Fashion Week na sezon wiosna/lato 2026. Zastąpił Marię Grazię Chiuri, przejmując nie tylko obowiązki artystyczne, ale i dziedzictwo jednej z najsłynniejszych marek modowych świata.
Anderson, znany z zamiłowania do teatralnych form, mocnych przekazów i awangardowej estetyki, postawił sobie za cel zdefiniowanie nowego kierunku dla Diora. Debiut Jonathana Andersona w Diorze był nie tylko pokazem kolekcji, ale również prezentacją jego wizji i manifestem artystycznym, który odbił się szerokim echem w świecie mody.
Scenografia, goście i atmosfera — pokaz jak spektakl
Pokaz Diora odbył się w ogrodach Tuileries w Paryżu i zgromadził tłumy już od wczesnych godzin porannych. Atmosfera była napięta i pełna oczekiwania. Publiczność zasiliły światowe gwiazdy: laureatki Oscara Mikey Madison i Charlize Theron, Sunday Rose Kidman Urban, a także znane postacie ze świata K‑pop. W pierwszym rzędzie zasiadły również Brigitte Macron i Carla Bruni.
Scenografia była widowiskowa i symboliczna. Centralnym punktem była odwrócona szklana piramida inspirowana Luwrem. Wprowadzenie do pokazu stanowił pięciominutowy film w reżyserii Adama Curtisa, prezentujący dynamiczne kolaże obrazów z popkultury, historii i świata mody. Takie otwarcie z miejsca ustawiło ton wydarzenia — nie był to zwyczajny pokaz, ale spektakl o głębszym znaczeniu, z silnym przekazem emocjonalnym i wizualnym.
Kolekcja Dior wiosna 2026: odważne wizje i zaskakujące formy
Kolekcja Dior na wiosnę 2026 to radykalne odejście od klasyki. Anderson całkowicie przekształcił tradycyjną sylwetkę Diora, w tym słynny „New Look”. Żakiety zostały wydłużone ku górze, podczas gdy spódnice skrócono do minimum, tworząc nową proporcję — zupełnie odmienną od dotychczasowej elegancji Diora.
W kolekcji znalazły się krótkie spódnice z różowego denimu, asymetryczne kurtki, delikatne makijaże i luźne fryzury. Nie zabrakło romantycznych akcentów: haftów w motywy niezapominajek, falbanek i zwiewnych tkanin, inspirowanych kwiatami.
Anderson nie bał się też surrealistycznych rozwiązań — modele prezentowali kapelusze przypominające dzioby ptaków, buty przypominające wycinanki, czy sandały ozdobione eksplodującymi kwiatami. Była to kolekcja pełna kontrastów — balansująca między romantyzmem a eksperymentem, elegancją a prowokacją.
Jak oceniono debiut Andersona? Pierwsze reakcje z branży
Reakcje branży mody były natychmiastowe i skrajnie emocjonalne. Pokaz uznany został za jeden z najbardziej spektakularnych momentów Paris Fashion Week 2026. Zarówno krytycy, jak i goście byli zgodni — debiut Jonathana Andersona w Diorze nie tylko sprostał oczekiwaniom, ale je przerósł.
Projektant pokazał, iż nie zamierza iść bezpieczną drogą. Zamiast nawiązywać do klasycznego stylu Diora, całkowicie go przełamał. Pokaz został odebrany jako mocne oświadczenie: nowa era w Diorze już się rozpoczęła i będzie rządzić się własnymi prawami.
Branża modowa porównuje jego debiut do najważniejszych momentów w historii haute couture — pokazując, iż Anderson ma potencjał, by zrewolucjonizować dom mody na miarę największych reformatorów w historii branży.
Co dalej z Dior? Przyszłość pod kierunkiem nowego projektanta
Po tak mocnym debiucie pojawiają się pytania o kierunek, w którym Anderson poprowadzi markę. Czy jego artystyczna wizja znajdzie odzwierciedlenie również w kolekcjach komercyjnych? Czy uda mu się utrzymać uwagę branży i klientów?
Jedno jest pewne — debiut Jonathana Andersona w Diorze był wydarzeniem, które przyciągnęło uwagę całego świata. To nie tylko pokaz mody, ale początek nowego rozdziału w historii legendarnego domu mody. Emocje, kontrowersje i zachwyt — wszystko to sprawia, iż ten pokaz już teraz nazywany jest jednym z najważniejszych momentów Paris Fashion Week ostatnich lat.
