Najbrzydsze nadmorskie miasta Europy. Lepiej tam nie jechać

Zdaniem jednego z twórców listy, wśród najbrzydszych nadmorskich miast Europy znalazło się Monako. Choć przez wielu ludzi jest ono kojarzone z luksusem i przepychem, przez publikującego dla „The Daily Telegraph” Anthony’ego Peregrine, to „samowystarczalna bańka ekstrawagancji, luksusu i wielu policjantów”. Autor podkreśla piękno otoczenia państwa-miasta, jednak zwraca uwagę na rozgrywany wewnątrz „spektakl” w którym główną rolę gra bogactwo. „Zwykli zjadacze chleba mają co najwyżej ledwo tolerowane fragmenty w Nibylandii” — dodaje.

Najbrzydsze nadmorskie miasta Europy. Wiele to wakacyjne kurorty

Kolejnym z miast wymienionych wśród najbrzydszych nadmorskich miejscowości w Europie, zostało chorwackie Ploce. Zdaniem autorki, która umieściła miejscowość w rankingu, jest ona zaniedbanym portem z terminalem petrochemicznym i silosami zbożowymi.

W rankingu umieszczona została również słynąca ze starożytnych zabudowań Ostia — portowe miasto, które zdaniem recenzenta ma niegodne polecenia plaże, położone nad wątpliwej jakości wodą. „Nawet dla kogoś, kto wciąż miał niewielkie porównanie, jeżeli chodzi o plaże, było jasne, iż chociaż piasek wyglądał mniej więcej w porządku, wody naprawdę należało unikać” — podkreślił.

Jako najbrzydsze nadmorskie miasta Europy zostały ponadto wymienione położone w Hiszpanii La Línea de la Concepción, Portugalii — Albufeira, Laganas leżące na wyspie Zakynthos, a także tureckie Kemer, leżące w popularnym kurorcie Antalya.