„Nad trumną teścia nie uroniłam ani jednej łzy. ...

polki.pl 5 godzin temu
„Wieczór był chłodny, a powietrze rześkie i ożywcze. Gdy tylko zapaliłam, poczułam jak napięcie choć trochę opuszcza moje ciało. Starałam się nie myśleć o tym, co działo się w środku. Nagle usłyszałam kroki. To Adam, brat mojego męża”.
Idź do oryginalnego materiału