„Na próżno czekałam na męża z walentynkową kolacją. ...

polki.pl 4 godzin temu
„Upewniłam się też, iż Marek nie planuje tego dnia wyrabiać nadgodzin – obiecał wrócić nieco wcześniej niż zwykle. Wsadziłam główne danie do piekarnika i czekałam, aż mąż przyjdzie do domu. Niestety, o umówionej porze go nie było, pół godziny później też. Dzwoniłam do niego, ale nie odbierał”.
Idź do oryginalnego materiału