Na południu Polski odkryto wyjątkowe miejsce. 2,5 tys. lat temu wydobywano stąd "białe złoto"

g.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. X @zachodni


W miejscowości Sól w województwie śląskim dokonano zaskakującego odkrycia. Wszystko wskazuje na to, iż działał tu duży ośrodek solowarski, który pod względem rozmiarów dorównywał Wieliczce czy Bochni. Znalezione pozostałości pochodzą sprzed 2,5 tysiąca lat, a wśród nich są narzędzia i naczynia.
Sól była niegdyś niezwykle cennym minerałem. Miejsca jej wydobycia i warzenia były zatem ważnymi ośrodkami dla danego regionu. Choć badacze wiedzieli, iż Sól w powiecie żywieckim do nich należała, to jednak nie byli świadomi skali tego zjawiska. Zmieniło się to dopiero niedawno, gdy grupa archeologów zdecydowała się pójść śladami odkryć z lat 60. ubiegłego wieku.


REKLAMA


Zobacz wideo Niecodzienne znalezisko w samym centrum miasta. Ma ponad 500 lat. Zobaczyliśmy je z bliska


Archeolodzy w Soli dokonali niezwykłego odkrycia. Duży ośrodek solowarski mógł działać tu 2,5 tys. lat temu
Jak informuje "Dziennik Zachodni", badaniami na terenie Soli zajmują się archeolodzy Bogusław i Bożena Chorążowie z Muzeum Historycznego w Bielsku-Białej, a pomaga im w tym archeolog-amator Robert Skoczylas. Wybór tego regionu nie jest jednak przypadkiem. Na pierwsze ślady warzelnictwa w Soli trafił już pod koniec lat 60. XX wieku prof. Antoni Jodłowski wraz z innym archeologiem Kazimierzem Regułą. Niestety ich badania nie zostały nigdy pogłębione, więc nowy zespół badaczy postanowił to zmienić. Co ciekawe, w trakcie penetracji terenu natrafili na trop w nieco innym miejscu niż prof. Jodłowski. Archeolodzy rozpoczęli badania na osuwającej się do rzeki skarpie, ale nie należało to do najłatwiejszych zadań, ponieważ cenne dla nich pozostałości wymieszały się z ziemią, która dodatkowo osuwała się do wody. Mimo to udało się ustalić kilka ważnych informacji.
Odkryte przedmioty to pozostałości po kulturze łużyckiej. Przeprowadzone analizy wykazały, iż mieściły się w granicach okresu tzw. halsztackiego, wczesnej epoki żelaza. Przypada on pomiędzy 750 a 400 rokiem przed naszą erą. Oznacza to, iż najstarsze z nich mogą mieć choćby ponad 2,5 tysiąca lat. Znaleziska to m.in. skorupy po narzędziach solowarskich oraz fragmenty naczyń. Mogło być to zatem miejsce wyrzucania rozbitych naczyń.


Badania dały nam olbrzymią ilość materiałów, które teraz analizujemy. Dają one podstawę do ustalenia przybliżonej chronologii. Pobraliśmy także próbki węgli drzewnych, więc mamy nadzieję, iż uda nam się uzyskać bardziej precyzyjne daty, choć może być z tym problem, bo wszystko było mocno przemieszane z ziemią


- wyjaśnia Bogusław Chorąży, cytowany przez "Dziennik Zachodni". Kto jednak prowadził ten ośrodek?


Pozostałości po warzelni soli skrywają wiele tajemnic. Badacze wciąż je zgłębiają i mają teorie
Kultura łużycka obejmuje nie tylko tereny ziem polskich, ale również środkową i północną Słowację, Czechy, Morawy, więc ustalenie tożsamości solowarów nie jest łatwe. Badacze przypuszczają, iż byli to ludzie, którzy przyszli na te tereny od strony Słowacji. Druga hipoteza mówi o przybyszach z północy, którzy dotarli tu przez Dolinę Soły, od strony Krakowa.
Badania w terenie były prowadzone w sumie przez dwa tygodnie i zostały wsparte dofinansowaniem z Wojewódzkiego Urzędu Konserwatorskiego w Katowicach. Archeolodzy chcieliby je kontynuować, ale stanowisko prac znajduje się na prywatnym terenie. Decyzja o dalszym zgłębianiu tajemnic Soli należy zatem do jego właściciela. Z historycznego punktu widzenia byłoby na pewno źródłem cennej wiedzy.


W prehistorii i średniowieczu sól to było białe złoto, rzecz niezwykle cenna


- podsumowuje Bogusław Chorąży.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału