Polacy mają swój niedzielny rosół, Japończycy ramen, Włosi brodo, a Wietnamczycy modne już także i u nas pho. Czyli zupę, która rozgrzeje, nasyci i lekko uszczypie w język starannie dobranymi przyprawami. Trochę zaskakuje długą listą składników, ale to wszystko w służbie smaku, każdy element ma tu znaczenie. Zobaczcie, jak powstaje zupa pho z wołowiną i przyrządźcie ją dla bliskich.