Rozpoczęła się jesień! Wiele kobiet na nową porę roku, po potraktowaniu włosów słońcem, wiatrem i wodą morską podczas urlopu, decyduje się na odświeżenie lub całkowitą zmianę fryzury.. Ale co jest teraz w modzie?

Rozpoczęła się jesień! Wiele kobiet na nową porę roku, po potraktowaniu włosów słońcem, wiatrem i wodą morską podczas urlopu, decyduje się na odświeżenie lub całkowitą zmianę fryzury.. Ale co jest teraz w modzie?
Jesienne cięcia jak najbardziej sprzyjają skróceniu kosmyków i nadaniu włosom objętości. Jednym z akcentów tej jesieni będą sprężyste loki. Ważna jest również struktura włosów. Jednolite fryzury nie będą modne, za to liczy się ich cięcie, w związku z tym w trendy wpisują się bob oraz grzywka.
Sprawdź: Grzywka, która wizualnie odejmie lat i rozpromieni twarz. To idealna propozycja na lato. Zobacz, jak wygląda fresh-faced fringe
Modelki na wybiegach jeszcze kilkadziesiąt lat temu kojarzyły się z wyjątkowo szczupłą budową ciała, ale także z długimi, powiewającymi za nimi falami włosów. Właśnie fryzury tego typu ponownie są na topie. Długie fale, które układają się warstwami i mienią kilkoma odcieniami, to coś, co charakteryzuje minione lata, ale powraca i teraz.
Taka fryzura jest bardzo wymagająca. Przede wszystkim polecamy ją posiadaczkom dużej ilości włosów. Trzeba mieć do niej też nieco cierpliwości i czasu. Włosy najlepiej nawijać na grube wałki i traktować pianką, by uzyskały odpowiednią objętość, bardzo w tym przypadku ważną.
Curtain bangs to grzywka układająca się na boki, dłuższa od standardowej. Jest to szybki sposób na odświeżenie dotychczasowej fryzury. Pasuje posiadaczkom różnej długości włosów (od średnich do długich) i układa się zarówno na włosach cienkich, jak i grubych, prostych oraz falowanych.
Włosy obcięte na krótko mogą przypominać w dotyku zamsz, stąd nietypowa nazwa tej fryzury. Ważna w tym przypadku jest długość. Kosmyki są bardzo krótkie, ale na tyle długie, iż można je zafarbować, a także nadać głowie odpowiedni kształt, na przykład skracając boki i zostawiając nieco dłuższą górę.
Fryzurę na boba zna chyba każda kobieta. Long bob, zwany inaczej lobem, jest jej nieco dłuższą wersją. Włosy sięgają poniżej linii podbródka, ale nie niżej, niż ramiona. A dlaczego ten long bob ma być „kudłaty”? Ważna jest objętość włosów, czyli ich odpowiednie wycieniowanie. Taką fryzurkę łatwo układa się w domu. Kosmyki można podkręcić, tworząc z nich duże fale bądź podwinąć jedynie końcówki. Włosy są tej długości, iż można je też związać w razie potrzeby.
Italian bob to inaczej bob o prostym wykończeniu, wręcz „masywnym”. Nie stosuje się tu cieniowania, ale dzięki krótkim włosom i predziałkom ta fryzura może zyskać sporą objętość.
Włoski bob to naturalna i swobodna fryzura. Włosy sięgają poniżej podbródka, ale nie są dłuższe niż do ramion. Nie ma tu żadnego cieniowania, jest proste cięcie, a wszystkie pasma mają taką samą długość (z przodu i z tyłu). To bardzo praktyczna fryzura – kosmyki odsłaniają kark, ale są na tyle długie, iż można je z powodzeniem związać gumką – pisze Katarzyna Dębek ze Strony Kobiet.