MYŚLAŁEM, ŻE W MOIM ŻYCIU NIC SIĘ NIE DZIEJE W WIEKU 64—A POTEM PIES PRZYNIÓSŁ KONIA I TAJNĄ HISTORIĘ

naszkraj.online 3 dni temu
Życie płynęło spokojnie, aż skończyłam sześćdziesiąt cztery lata. Mieszkam sama na małym gospodarze ukrytym wśród wzgórz Podkarpacia. To nic wielkiego — kilka hektarów ziemi, krowy, kury, warzywnik i mój stary pies gospodarski, Burek. Po śmierci męża osiem lat temu cisza wokół stała się niemal przytłaczająca. Dziecie dawno wyprowadziły się, prowadząc własne życie. Dni wypełniała mi […]
Idź do oryginalnego materiału