MY - 77 (z książki - 2015 r.)

michalwronski45.blogspot.com 3 tygodni temu

NA POLACH

Szliśmy ścieżką, biegnącą przez puste, jesienne pola. Słońce świeciło już nisko. Było adekwatnie pięknie, jeżeli potrafiło się to szare piękno dostrzec…

Potknąłem się o wystający kamień, zakląłem.

- Mógłbyś nie kląć? Taka cisza, iż usłyszą cię w mieście - powiedział mój Cień.

- Ty nie wiesz, co to jest ból…

- Trzeba było włożyć buty, a nie tenisówki; lato już minęło. A skąd ty wiesz, czy tego kamienia też nie boli? - zaśmiał się Cień.

- Co ty pleciesz?...

- Nie uwierzysz, ale wczoraj śniło mi się, iż jestem skałą, nadmorską. Rozmawiałem z falami…

- Coraz mniejszy, mniejszy. Byłeś wypłukiwany…

- Tak. Żaliłem się cieniom fal…

- Powoli zamieniałeś się w piasek…

- Skąd wiesz?...

- To wszystko też śniło mi się wczoraj, mój drogi…




Idź do oryginalnego materiału