STRACH
Siedziałem sobie na trawie przed domem, obserwując z umiarkowanym zaciekawieniem chmury uciekające przed słońcem, kiedy mój Cień wybił mnie z rozkosznego rozmyślania o niczym i zapytał:
- Często się boisz?
Spojrzałem na niego zaskoczony, bo prawie zapomniałem, iż istnieje.
- Staram się bać jak najrzadziej. Człowiek przestraszony nie jest sobą. Strach jest odmianą niewolnictwa - odpowiedziałem, przypominając sobie wyczytane gdzieś mądrości.
- Słyszałem przypadkiem, iż ludzie często boją się własnego cienia - zachichotał mój Cień.
- Ja się ciebie nie boję…
- Nie boisz?!...
I mój Cień połączył się z cieniem chmury w kształt ogromnego diabła…